Pojawiły się nowe informacje na temat sytuacji węgierskiej firmy Waberer’s. Dotyczą one przede wszystkim ograniczania firmowej floty, a także zmniejszania zatrudnienia. Wszystko zaś po to, by wyprowadzić przewoźnika z finansowych problemów.
Jeszcze w połowie 2018 roku firma mogła pochwalić się flotą 4,5 tys. ciężarówek. Była to prawdziwa, firmowa duma, mająca świadczyć o jej potędze. Gdy jednak przewoźnik zaczął przynosić straty, zapadła decyzja o ograniczeniu floty. W efekcie, jak podał dzisiaj niemiecki portal „Eurotransport”, liczba ciężarówek zmniejszyła się do 3,5 tysiąca.
Do tego doszły także zwolnienia. Nie obejmują one już tylko kierowców, o czym sporo mówiło się latem tego roku, ale także pracowników biurowych. Dla przykładu, w samej tylko centrali firmy, w Budapeszcie, pracę miało już stracić 160 osób.
Czy jednak wszystko to pozwoli wyjść firmie z kryzysu? Tego jak na razie nie wiadomo. Nowy prezes firmy, pełniący swoją rolę od kwietnia, jest przekonany o słuszności wszystkich ograniczeń. Efektywność działalności ma stare się poprawiać i podobno dane z końca tego roku wykażą wyraźną zmianę.
Przy okazji też przypomnę, że Waberer’s szykuje się do wielkiej zmiany marki. Więcej na ten temat przeczytacie w następującym artykule: Waberer’s będzie działał pod zupełnie nową nazwą – Nexways Cargo ze “słoneczkiem”
