Podobny system marki Bosch, wykorzystujący małe silniki elektryczne z samochodów osobowych, pokazywałem tutaj.
Wabco, czyli słynny producent układów hamulcowych do ciężarówek, postanowił zaprezentować naczepę z własnym napędem. Tym samym Wabco będzie się kolejnym po Boschu producentem, który pokaże coś takiego na targach IAA 2018 w Hanowerze.
Wabco eTrailer, bo tak nazywa się opisywany system, ma bazować na energii odzyskiwanej przy hamowaniu. Skumuluje się ją w bateriach, a następnie wykorzysta do napędzenia silników elektrycznych w naczepie, odciążając w ten sposób układ napędowy ciągnika. To natomiast oznacza niższe zużycie paliwa oraz lepszą dynamikę, zwłaszcza w czasie jazdy pod większym obciążeniem.
W ruchu długodystansowym oszczędności na zużyciu paliwa mają wynosić do 10 proc. W ruchu lokalnym natomiast, gdzie więcej jest hamowania i ruszania, będzie to nawet do 20 procent. Ponadto, podobnie jak w systemie Boscha, elektryczny napęd będzie mógł posłużyć do napędu dodatkowego wyposażenia naczepy.
System Wabco eTrailer przewiduje też pełną wymianę informacji między układem hamulcowym naczepy oraz ciągnika. Gdy ciągnik będzie miał zahamować, prześle do naczepy elektroniczną informację na ten temat. Gdy natomiast ciągnik zabierze się do przyspieszania, stosowną informację otrzymają silniki elektryczne w naczepie. Wszystko to ma więc skutkować bardzo wysokim poziomem efektywności.