W podwójnej obsadzie tylko z zasłoniętą twarzą – problem z nowymi przepisami

Przypominam, że od dzisiaj w Polsce nakazane jest zasłanianie ust oraz nosa, przy użyciu masek, szalików lub chust. Dotyczy to także kierowców ciężarówek, którzy będą chcieli opuścić kabinę na przykład na załadunku, na stacji benzynowej lub po prostu na parkingu. Kary za niedotrzymanie tego obowiązku mają wynosić 500 złotych.

W czasie jazdy twarz można odsłonić, lecz pod jednym, istotnym warunkiem. By kierować bez maski, trzeba się znajdować w samochodzie samemu. Ewentualnie można to zrobić w czasie podróży z osobą wspólnie zamieszkałą. A co z kierowcami, którzy mają w kabinie zmienników? No właśnie, tutaj pojawia się problem.

Gdy ciężarówka porusza się w podwójnej obsadzie, a zmiennik nie jest naszym partnerem lub współlokatorem, usta i nos jak najbardziej muszą pozostać zasłonięte. Co więcej, jak zwraca uwagę organizacja „TLP”, dotyczy to tylko momentu, gdy pojazd się porusza. Teoretycznie twarz można więc odsłonić po zjechaniu na postój. Ponadto nie ma żadnych reguł, które egzekwowałyby utrzymanie nakazu poza granicami kraju. W transporcie międzynarodowym wszystko staje się więc „martwym prawem”.

Łatwo się domyślać, że wielu kierowców nie będzie chciało spędzać 18 godzin dziennie z zasłoniętym nosem i ustami. Zwłaszcza, gdy na koniec dnia i tak będzie można je zdjąć. Tymczasowe podzielenie kabin przezroczystymi ścianami też raczej nie wchodzi w grę, z uwagi na wymiary pojazdów. Nietypowe zasady dotyczące postoju mogą zaś budzić obawy o podejście służb kontrolnych. 

I stąd też dzisiejsze wystąpienie „TLP” do ministra zdrowia, dostępne pod tym linkiem. Organizacja prosi w nim o dostosowanie prawa do realiów branży, dodatkowe wyjaśnienie zasad i jasne poinstruowanie służb kontrolnych.