Volvo FH12 w dawnych barwach Pekaesu – odnowiony ciągnik w hołdzie dla historii

Widząc tę ciężarówkę, wiele osób może cofnąć się myślami do czasów młodości. Jest to bowiem Volvo FH12 w barwach Pekaes Auto-Transport SA, a więc prawdziwy pomnik polskiego transportu lat 90-tych. Swego czasu po Europie jeździły setki podobnych pojazdów, wielu kierowców do dzisiaj ciepło je wspomina, a spora część obecnych pracowników branży spędzała w takich ciągnikach wakacje, oczywiście na prawych fotelach.

Niestety, oryginalne Volva FH12 z Pekaesu w większości opuściły już polskie drogi lub kończą swoją eksploatację na krótkich, lokalnych trasach. Trudno się temu dziwić, wszak mowa tutaj o samochodach ponad 20-letnich, które dzisiaj zapewne mają po 2 miliony kilometrów przebiegu. Do tego dochodzi smutny fakt, że sam Pekaes nie  pielęgnuje swojej sprzętowej historii. Firma zupełnie zmieniła swój charakter, jest dzisiaj operatorem logistycznym i po prostu nie posiada własnej floty. Skąd więc wzięło się to żółte Volvo? To zupełnie prywatny projekt, zorganizowany przez Tomasza Milachowskiego.

Tomaszowi udało się kupić Volvo FH12 420 Globetrotter z 1995 roku. Ciężarówka była w stanie rokującym na klasyka i dlatego też zapadła decyzja o poddaniu jej remontowi. Wszystkie wymagające tego elementy zostały odnowione i obecny plan jest taki, by ciężarówka pozostała w firmie Tomasza jako swoista „maskotka”. Co więcej, szybko przekształciło się to w coś więcej niż tylko zwykły remont. Pojawił się bowiem pomysł, by upodobnić FH12 do dawnych ciągników Peakesu. Tomasz ma do tych pojazdów silny, osobisty sentyment, za sprawą wujka Eugeniusza, który był kierowcą właśnie w Pekaesie.

Najważniejszym elementem projektu był oczywiście słynny, żółty lakier. Nie jest to kolor łatwy do dobrania, więc wybór odpowiedniej farby trzeba było skonsultować z Volvo Trucks Polska w Młochowie. Następnie na lakierze pojawiły się naklejone oznaczenia Pekaes Auto-Transport SA, a więc nazwy spółki, którą firma stosowała w latach 1982-1999. I to tak naprawdę wystarczyło, by ciężarówka zaczęła przypominać dawne ciągniki Pekaesu. Niemniej projekt nie jest jeszcze zakończony i w planach są dalsze prace nad pewnymi detalami. Jest więc bardzo możliwe, że wrócę jeszcze do tego tematu.

Zdjęcia ze zbiorów Truck-Spotters.eu:

A na koniec należy się jeszcze pewne wyjaśnienie. Wielu z Was zapewne pamięta pekaesowskie „FH-acze” z dróg i może kojarzyć je z brakiem zakabinowych spojlerów. Dotyczyło to zarówno ciągników, jak i pojazdów z zabudowami. Niemniej specjaliści od firmowej historii przyznają, że dało się spotkać także egzemplarz ze spojlerami, przygotowany specjalnie na targi motoryzacyjne w Poznaniu. Historyczną pamiątką są też dawne magnatyczne karty telefoniczne, które wydawano z oznaczeniami „Pekaes Multi – Spedytor”. Zamieszczono tam właśnie Volva FH12 z pełnym ospojlerowaniem.