Powyżej: część muzealnej hali widziana od góry
Nowe muzeum ciężarówek marki Tatra, otwarte w 2021 roku tuż przy firmowej fabryce, to miejsce pełne ciężarówek specjalistycznych. Mnóstwo tam pojazdów budowlanych, wojskowych, czy wyprawowych, co w przypadku Tatry wydaje się po prostu oczywiste. Gdy jednak dwa tygodnie temu odwiedziłem to muzeum, zastałem tam też trzy ciągniki siodłowe w naprawdę ciekawych wersjach. Dlatego postanowiłem przygotować artykuł na ich temat, pokrótce przybliżając Wam te nietypowe konstrukcje.
Typowa Tatra 813 jako wywrotka 8×8:
Silnik Tatry 813:
Pierwszy z tych ciągników to Tatra 813, powszechnie znana pod przydomkiem “Kolos”. Model ten wytwarzano w latach 1967-1982, a większość egzemplarzy miała formę ciężkich podwozi pod zabudowy, na trzech i czterech napędzanych osiach. Były to zazwyczaj ciężarówki wojskowe lub budowlane, a ich przydomek odwoływał się nie tylko do wymiarów zewnętrznych, ale też do charakterystki silnika. Model 813 otrzymywał bowiem 17,3-litrowe V12, chłodzone powietrzem i zdolne spalać nawet wojskową naftę. W połączeniu z 20-biegową przekładnią, słynną ramą rurową i niezależnym zawieszeniem, zapewniało to ogromne możliwości przewozowe. Bo choć czechosłowacka “V-dwunastka” zwykle nie miała turbiny i rozwijała tylko 260 KM, napędzane nią ciągniki balastowe mogły radzić sobie nawet ze 100-tonowymi obciążeniami. A teraz wyobraźcie sobie, że właśnie z tego zrobiono dwuosiowy ciągnik siodłowy, wysyłając go na trasy międzynarodowe…
Zdjęcie historyczne:
Zdjęcia z muzeum:
Taki skrócony “Kolos”, doposażony w siodło, powstał w pojedynczych egzemplarzach, dla czechosłowackiego przewoźnika państwowego CSAD. Ze specjalistycznych wariantów pozostawiono w nim nie tylko silnik V12, ale też napęd na cztery koła, w którym przednia oś była dołączana. Poza tym z tyłu szoferki wygospodarowano niewielką sypialnię, oczywiście z całkowicie płaskim dachem. Wszystko to znane jest głównie za sprawą słynnego zdjęcia, na którym widać Tatrę 813 z naczepą, tablicą TIR, oznaczeniami CSAD i portem morskim w tle. I to prawdopodobnie ten egzemplarz ze zdjęć przetrwał do dzisiaj, będąc prezentowanym w muzeum. Stoi on tam dosyć słabo wyeksponowany, w cieniu dwóch typowych “Kolosów”, mających formę ciągnika balastowego 6×6 oraz wojskowej ciężarówki inżynieryjnej 8×8. Dlatego też nie było możliwości, by zajrzeć do wnętrza kabiny.
Typowa Tatra 815 jako wywrotka 6×6:
Na początku lat 80-tych Tatra 813 została zastąpiona nowszym modelem 815. On również stał się dostępny jako długodystansowy ciągnik z kabiną sypialną, z odłączanym napędem 4×4 i z chłodzonym powietrzem silnikiem, tym razem w układzie V8 oraz z turbodoładowaniem (12,7 litra pojemności, 347 KM mocy maksymalnej). Inaczej jednak niż u “Kolosa”, tym razem nie była to unikalna wersja, lecz stała oferta, utrzymująca się w sprzedaży przez dobre kilka lat. Pojazd dostarczano w latach 90-tych także do klientów prywatnych, a w opcji pojawił się nawet podwyższony dach, klimatyzacja i ospojlerowanie. Co prawda w muzeum nie wystawiono tak wyposażonego egzemplarza, a jedynie pospolitą wersję o płaskiej kabinie. Niemniej mogę Was tutaj odesłać do artykułu z ubiegłego miesiąca, zawierającego zdjęcia wysokiej wersji, zarówno z folderów, jak i z normalnej pracy: Tatra 815 w dalekobieżnym zestawie z chłodnią – wyjątkowy zestaw z lat 90-tych
Wysoki ciągnik 815 na zdjęciach z folderu:
Niski ciągnik 815 na zdjęciu z muzeum:
Oczywiście trzeba przyznać, że takie budowanie ciągników na ramach rurowych, z niezależnym zawieszeniem i z napędem 4×4, nie miało zbyt wiele ekonomicznego uzasadnienia. To prowadzi nas więc do trzeciego egzemplarza, znanego jako Tatra 165. Miała to być zupełnie nowa generacja ciągników Tatry, na stworzonym od podstaw podwoziu, zrywającym ze specyfiką poprzedników. Ramę rurową zastąpiono zwykłymi podłużnicami, co pozwoliło na znaczne obniżenie mocowania silnika. Wykorzystano też klasyczne, zależne zawieszenie na sztywnych osiach, a jednocześnie zrezygnowano z dołączanego napędu na cztery koła, stawiając na zwykły układ 4×2. Zachowano za to typowe dla Tatry źródło napędu, czyli chłodzone powietrzem V8, tym razem o mocy 395 KM, połączone z 16-biegową przekładnią.
Prototyp Tatry 165 wystawiony w muzeum:
Niestety, model 165 zakończył swój rozwój w fazie prototypu, gdyż pod koniec 90-tych Czechów nie było stać na wdrożenie do produkcji tak mocno przeprojektowanego pojazdu. Rodziło się też pytanie, czy w dobie zdominowania rynku przez “wielką siódemkę” czeska marka, pozbawiona międzynarodowej sieci handlowo-serwisowej, ma szanse na dalekobieżny sukces? Jak pokazał przykład konkurencyjnej Skody Xeny (Liaz 400) – która przez 5 lat znalazła 30 nabywców – odpowiedź faktycznie mogła być negatywna. Ostatecznie powstały więc tylko dwa egzemplarze Tatry 165, a nowszy z nich, pochodzący z 1999 roku, można oglądać w muzeum.
Widok na wnętrze (zdjęcia celowo rozjaśnione):
Widok na stopnie:
Ten prototyp wyeksponowano na tyle dobrze, że istnieje możliwość zrobienia zdjęcia wnętrza. To natomiast pokazuje jak dobrze Czesi wykorzystali potencjał wynikający z obniżenia mocowania silnika, naprawdę mocno przeprojektowując kabinę pochodzącą ze starej “815-tki”. Tunel silnika zniknął niemal do zera, deska rozdzielcza zajęła stosunkowo niewiele miejsca, a dwa łóżka mogły być solidnie od siebie oddalone. Najprawdopodobniej była to więc jedna z najbardziej przestronnych kabin swojego okresu, a przy tym wyróżniała się bardzo ciekawymi, obrotowymi stopniami, które po otwarciu drzwi wysuwały się na bok.
Co ciekawe, zachowanie prototypu Tatry 165 to zasługa prywatnego przewoźnika, Jana Chalupeckého. Przez lata eksploatował on ten pojazd w czeskim transporcie krajowym, ciągając naczepę-wywrotkę. Udało udało mu się zachować ciągnik w bardzo dobrym stanie, a następnie też odnowić i użyczyć do muzeum. Gdyby natomiast ktoś chciał zobaczyć ten pojazd na własne oczy, powinien zaplanować wycieczkę do Muzeum Nákladních Automobilů Tatra. Obiekt ten znajduję się miejscowości Kopřivnice, około 50 kilometrów od Cieszyna lub 60 kilometrów od Gorzyczek.