W Norwegii doszło właśnie do pierwszego w historii przypadku odebrania licencji na przewozy w związku z firmowymi nieprawidłowościami. Ta niechlubna, pionierska rola przypadła w udziale norweskiemu oddziałowi litewskiej firmy Vlantana.
Oficjalny komunikat w tej sprawie wydała dzisiaj norweska służba kontrolna Statens Vegvesen. Mowa w nim o odebraniu Vlantana Norge dokładnie 85 zezwoleń. Firma straciła je w związku z utratą tak zwanej „dobrej reputacji”. To było zaś efektem niemal trzystu przypadków przekroczenia norm czasu pracy, braków w dokumentacjach oraz nieprawidłowości w opłacaniu kierowców.
Przewoźnik ma cztery tygodnie na ewentualne odwołanie od powyższej decyzji. A pomyśleć, że ledwie trzy tygodnie temu ogłaszał wielkie odrodzenie na norweskim rynku i chwalił się porozumieniem z tamtejszą inspekcją pracy…
