Ciężarówki z prędkością do 15 km/h, osobowe bez limitu – przed laty tak było w Polsce

Autor tekstu: Grzegorz König

Dziękując Filipowi za możliwość publikacji, na początku chciałem wyjaśnić, co zainspirowało mnie do stworzenia tego artykułu. W listopadzie 2019 r., jako pomysł na prezent na 90. urodziny jednej z bliskich mi osób, wpadł mi w oko podręcznik dla kandydatów na kierowców wydany właśnie równo 90 lat wcześniej – „Przepisy  policyjne o ruchu samochodowym. Egzamin kierowcy w pytaniach i odpowiedziach z 15 rysunkami w tekście”. Prawdopodobnie pierwszy (i jeden z nielicznych w międzywojennej Polsce) popularny podręcznik autorstwa nadkomisarzy Policji Państwowej – K. Fuchsa i M. Soboty w przyjazny nawet dziś sposób tłumaczy najważniejsze przepisy drogowe. Wszystkie cytaty pochodzą właśnie z tego podręcznika, a na początek proponuję Wam poznanie historii ograniczeń prędkości w Polsce – temat, na który nie znalazłem żadnych porządnych źródeł.

Artykuł jest beletrystycznym podejściem do tematu, wybaczcie więc jeśli nie zauważyłem jakiejś drobnej zmiany w przepisach czy oczywistego dla kogoś źródła.  Opierałem się na aktach prawnych sprzed wielu lat, które nie były tak precyzyjne jak dzisiejsze, a prawnicze bazy danych nie dają głębokiego i pełnego przeglądu wiedzy, jeśli chodzi o przepisy drogowe sprzed kilkudziesięciu lat. Podobnie, wiedza przekazywana przez starszych kolegów, instruktorów czy egzaminatorów kilkadziesiąt lat temu mogła być nie do końca zgodna z literą ówczesnego prawa.

 Samochody osobowe

Pierwsze polskie ograniczenia prędkości „na drogach otwartych, niezabudowanych” dla „wozów osobowych” wprowadzono dopiero w latach 70. XX w. Od 12 grudnia 1973 r. określono je na 80 km/h, już następnego lata (9 sierpnia 1974 r.) podwyższono na 100 km/h, by po kolejnych kilku latach (sierpień 1979 r. ) zmienić na obowiązujące do dzisiaj 90 km/h. Nie przewidywano w tym czasie innej prędkości dla dróg dwujezdniowych, których w tym czasie w Polsce istniało kilkaset kilometrów.

W „miejscach zabudowanych (w miastach, wsiach, osiedlach, uzdrowiskach  i t. p.)” pod koniec lat 20. XX w. podwyższono ograniczenie z 25 km/h „do 40klm na godzinę”, przy czym np. w Warszawie pozostawiono  „25 klm. godz. z wyjątkiem 11 ulic, na których szybkość należy zmniejszyć do 15 klm/godz.”. Mosty warszawskie wymagały jeszcze wolniejszej jazdy: od maksymalnie „6 klm/godz.” na moście kolejowym pod Cytadelą do „25 klm/godz.” na najnowocześniejszym ówcześnie Moście Poniatowskiego.

Samochody ciężarowe – przepisy przedwojenne

Dość o małych. Pierwsza polska regulacja dotycząca ruchu drogowego (Rozporządzenie Ministra Robót Publicznych i Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 6 lipca 1922 r. o ruchu samochodów i innych pojazdów mechanicznych na drogach publicznych) wprowadziła od sierpnia 1922 r. maksymalną prędkość dla pojazdów o rzeczywistej masie całkowitej powyżej 3,5 tony na poziomie 25 km/h poza obszarem zabudowanym i 15 km/h na obszarach zabudowanych. Co ciekawe, nie różnicowano prędkości ze względu na dołączenie przyczepy ani na rodzaj kół. Nieliczne „pociągi drogowe” na obręczach żelaznych mogły więc rozwijać, o ile tylko ich konstrukcja na to pozwalała, zawrotną prędkość. Spróbujcie wyobrazić sobie metalowe obręcze kół pędzące 25 km/h po bruku…

Już w 1928 polski kodeks drogowy zaczął nadążać nad rozwojem techniki i podzielił ciężarówki w zależności od ich ogumienia (lub braku) – pojazdom na żelaznych obręczach ograniczono prędkość maksymalną do 15 km/h (10 w miejscach zabudowanych) a większości ówczesnych konstrukcji – pojazdom na obręczach gumowych lanych pozostawiono dotychczasowe ograniczenia. Kierowcom najnowocześniejszych ciężarówek, na pneumatykach (oponach dętkowych), podniesiono prędkość do 40 km/h poza i 25 km/h na obszarze zabudowanym. Autobusom, niezależnie od ogumienia, pozwolono na poruszanie się z prędkością jak pojazdom na pneumatykach (w praktyce nie spotykało się już obręczy żelaznych w tym segmencie). W Warszawie, a z upływem czasu także w nielicznych innych miastach, ograniczono prędkość pojazdów ciężarowych do 12 km/h.

Kolejny przełom przyniósł 1937 r., w którym znów podwyższono dopuszczalną prędkość ciężarówek na pneumatykach i autobusów poza obszarem zabudowanym do 60 km/h. Starsze konstrukcje, wyposażone w półpneumatyki lub obręcze gumowe lane, mogły poruszać się z prędkością do 40 km/h. Archaiczne już ciężarówki na obręczach żelaznych nie mogły przekraczać 10 km/h, przede wszystkim z uwagi na niszczenie nielicznych, nowoczesnych nawierzchni dróg. Tym razem, rozróżnienie na pojazdy ciężarowe i osobowe było już nam znane i oparte o dopuszczalną masę całkowitą, a nie jak wcześniej o masę rzeczywistą. Granica dalej wynosiła 3,5 t, ale była elastyczna – jeśli dopuszczalna ładowność nie przekraczała 1,5 t traktowano taki pojazd jako osobówkę. Na terenie „miast, wsi i uzdrowisk” maksymalna prędkość ograniczona została dla wszystkich pojazdów na pneumatykach do 40 km/h, a na półpneumatykach i pełnych obręczach gumowych (lanych) do 20 km/h.

Samochody ciężarowe – lata powojenne

Te przepisy przetrwały aż do 1962 r., gdy wprowadzono nowy podział rodzajów pojazdów i nowe prędkości dopuszczalne. W praktyce nie używano już obręczy żelaznych, ale w dalszym ciągu na drogach pojawiały się ciężarówki lub (częściej) przyczepy bez ogumienia pneumatycznego – dla nich maksymalna prędkość została ograniczona do 25 km/h na godzinę w terenie zabudowanym i 40 km/h poza. Ta druga wartość obowiązywała także pojazdy ciągnące więcej niż jedną przyczepę (w praktyce: maksymalnie dwie). Ciężarówki i autobusy na pneumatykach mogły jeździć już ze znaną nam dzisiaj szybkością 70 km/h, przy czym jeśli ciągnęły za sobą przyczepę (naczepę) – 60 km/h. W obszarze zabudowanym ograniczeni e było identyczne jak dla pojazdów osobowych. Jako pojazd ciężarowy definiowano pojazdy o DMC powyżej 2,5 tony.

Od II połowy 1979 do połowy lat 80. maksymalną prędkość ciężarówek określano na podstawie…  instrukcji fabrycznej, która miała określać najbardziej ekonomiczną prędkość. W żadnym jej wypadku dalej nie mogła ona jednak przekraczać 70 km/h.  Przepis o instrukcji fabrycznej to wyraźny wpływ kryzysu paliwowego na świecie i kryzysu dewizowego w Polsce.

Kolejne zmiany przyniósł znany już większości czytelników Kodeks drogowy z 1984 r., gdzie przywrócono definicję pojazdu ciężarowego jako pojazdu z DMC powyżej 3,5 tony,  a prędkość takich pojazdów z przyczepami (naczepami) poza obszarem zabudowanym podwyższono do 70 km/h. Co ciekawe, tę samą prędkość mogły rozwijać autobusy i trolejbusy z przyczepami.

Na trzech pierwszych zdjęciach, pochodzących z Narodowego Archiwum Cyfrowego, możecie zobaczyć ciężarówki marki Chevrolet z lat 30-tych. O polskiej popularności tych pojazdów przeczytacie w następującym tekście: 78 lat temu ciężarówki marki Chevrolet miały być podstawą polskiej armii – niestety, nie zdążyły…