Wojenna zawierucha najpierw zupełnie sparaliżowała ukraińską sprzedaż ciężarówek, a następnie wprowadziła ją na rekordowo wysoki poziom. Choć więc jeszcze niedawno nikt by się tego nie spodziewał, obecnie na Ukrainie mają miejsce nawet premiery najnowszych modeli.
Właśnie Ukraina okazała się jednym z pierwszych pozaunijnych rynków, które otrzymały nową gamę DAF-ów XF/XG/XG+. Pojazdy te zadebiutowały w Lwowie, pod koniec ubiegłego miesiąca i wprowadziły dokładnie takie same nowości, jak w krajach Unii Europejskiej. W praktyce oznacza to więc nie tylko nowe kabiny o dłuższych sypialniach, ale też całkowitą rezygnację z manualnych skrzyni biegów, nieco przeprojektowane silniki Euro 6, reflektory w technologii LED, pulpit kierowcy standardowo oparty na ekranach, czy opcjonalne kamery zamiast lusterek.
Wraz z tą krajową premierą, DAF dokonał też przekazania pierwszego egzemplarza dla ukraińskiego klienta. Okazał się to bardzo bogato skonfigurowany ciągnik z serii XG+, przeznaczony dla firmy M+K z Równego (Рівне), specjalizującej się w trasach do Włoch. Poza najdłuższą i najwyższą kabiną, otrzymał on też najmocniejszy, 530-konny silnik, system multimedialny z największym ekranem, pełen pakiet aerodynamiczny, inteligentny tempomat, intarder marki ZF oraz aluminiowe felgi. Za to lusterka pozostawiono w swoim miejscu, nie zamawiając żadnych kamer.
Tymczasem po drugiej stronie frontu można oglądać ciężarowe nowości o zupełnie innym charakterze. Dopiero co pisałem o tym w następującym artykule: Wygląda jak MAN i ma ten sam silnik – przesiadka na Sitraki robi Rosjanom różnicę?
