Kilkanaście godzin po ataku Rosji na Ukrainę, coraz więcej osób spogląda w kierunku polsko-ukraińskiej granicy. Polscy przewoźnicy pospiesznie ściągają tam swoje pojazdy, ukraińskie służby wyszukują mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat, a jednocześnie pojawiają się pierwsze grupy uchodźców.
Wiele polskich firm transportowych zapowiada rezygnację z transportu na wschód, w tym zwłaszcza na Ukrainę. W obliczu trwających działań wojennych nikt nie chce narażać pracowników oraz sprzętu. Mnożą się też obawy o kwestie formalne, o czym już dzisiaj przekonali się ukraińscy przewoźnicy, a także część polskich pracodawców.
Szacuje się, że około tysiąca ukraińskich ciężarówek utknęło dzisiaj w krajach bałtyckich. W normalnych warunkach pokonałyby one trasę przez Białoruś, ale wraz z eskalacją wojny taka możliwość zniknęła. Dlatego też Polska w trybie pilnym wydała ukraińskim przewoźnikom specjalne zezwolenia na tranzyt. Pozwolą one dostarczyć towary z krajów bałtyckich, przy jednoczesnym ominięciu terytorium Białorusi.
Druga informacja dotyczy samych kierowców. Państwowa Służba Celna Ukrainy wydała pilny komunikat do mężczyzn w wieku między 18 a 60 lat. Objęto ich zakazem opuszczania Ukrainy, w związku z wprowadzonym stanem wojennym oraz postępującą mobilizacją. To więc oznacza, że wielu ukraińskich kierowców może szybko nie wrócić za kierownice polskich ciężarówek.
Co mówią o tym wszystkim nasze firmy transportowe? Tutaj komentarzem może być zestaw postulatów organizacji „Transport i Logistyka Polska”. Skierowano go zarówno do władz Polski, jak i do innych firm z branży, a poniżej zamieszczam najważniejsze punkty. Całość znajdziecie pod tym linkiem.
Zwracamy się przy tym do Rządu o:
- automatyczne przedłużenie wiz i pozwoleń na pracę, dla zatrudnionych w Polsce pracowników pochodzących z państw objętych konfliktem zbrojnym,
- przedłużenie świadectw kierowców dla pracowników z Ukrainy, którzy zdecydują się na bezpłatny urlop, aby wziąć udział w obronie swojego Kraju,
- umożliwienie wjazdu na terytorium Polski rodzinom naszych pracowników z Ukrainy, a także objęcie ich opieką i wszelką niezbędną pomocą humanitarną,
- udzielenie wsparcia dla branży transportu drogowego, o które Transport i Logistyka Polska zwróciła się do Pana Mateusza Morawieckiego Prezesa Rady Ministrów w już grudniu 2021 r.
Jednocześnie apelujemy do naszych polskich przewoźników, aby:
- z pełnym zrozumieniem podeszli do wniosków o udzielenie bezpłatnych urlopów dla kierowców i innych pracowników pochodzących z Ukrainy,
- udzielili wsparcia rodzinom ich ukraińskich pracowników,
- stosowali się ściśle do zaleceń Ministerstwa Spraw Zagranicznych w zakresie wyjazdów na terytorium Ukrainy, w celu ochrony życia i zdrowia kierowców.
A do tego wszystkiego dochodzi szaleństwo na polskich stacjach benzynowych. Kolejki do tankowania można już spotkać w różnych częściach kraju, także pół tysiąca kilometrów od ukraińskiej granicy. Przybywa stacji z pustymi zbiornikami lub z reglamentacją sprzedaży. W górę poszybowały też ceny i na przykład na Pomorzu Zachodnim słupki potrafią wskazywać ponad 6 złotych za litr oleju napędowego. Faktem też jest, że ropa naftowa gwałtownie podrożała na całym kontynencie i na przykład niderlandzkie media poinformowały dzisiaj o pobiciu historycznych, unijnych rekordów. To 2,2 euro za litr benzyny oraz 1,9 euro za litr oleju napędowego.