Trzy identycznie zmodyfikowane zestawy do kontenerów, 56-tonowe z silnikami V8

W nawiązaniu do tekstu:

Co spotkamy u słynnego dealera Stiholt, czyli pełen wachlarz Scanii dla jednego przewoźnika

Odbiór trzech ciężarówek na raz, do przewozu budowlanych lub magazynowych kontenerów, nie zapowiada się jak nic szczególnego. Gdy jednak transakcję realizuje duński Stiholt, a więc chyba najbardziej kultowy dealer marki Scania, naprawdę wszystkiego można się spodziewać. I tak dochodzimy do trzech mocnych „V-ósemek”, które zostały bardzo skutecznie wyróżnione.

Duńska firma Boxit, wynajmująca wspomniane kontenery, zakupiła na potrzeby własne trzy fabrycznie nowe zestawy. To czteroosiowe ciężarówki 8×2, połączone z przyczepami o trzech centralnie umieszczonych osiach, co w duńskich warunkach prawnych oznacza 56-tonowe DMC, nawet przy standardowej długości 18,75 metra.

Wszystkie trzy zestawy będą dostarczały kontenery bezpośrednio do klientów, co wyjaśnia obecność 65-tonometrowych żurawi marki Palfinger. I choć zwykle będą to kontenery puste, a więc bardzo lekkie, firma wybrała 16-litrowe silniki typu V8. W dwóch egzemplarzach są to jeszcze jednostki sprzed ostatniej modernizacji, o mocy 730 KM (obecnie zastąpione wersją 770-konną). Za to trzecia ciężarówka otrzymała nowy wariant 660-konny, dostarczany do klientów od 2021 roku.

Skąd te starsze jednostki w dopiero co wydanych ciężarówkach? Wszystko odnosi się do procesu przygotowania pojazdów. Był to nie tylko montaż żurawi i zabudów do przewozu kontenerów, ale też szczególna praca lakiernika, liczne dodatki oświetleniowe oraz zmodyfikowane wnętrza. Każdy z omawianych pojazdów otrzymał niefabryczną tapicerkę, w beżowo-brązowej kolorystyki. Nieoryginalna jest nawet zabudowa nad przednimi szybami, gdzie wstawiono powiększone szafki oraz nowe mocowania dla CB radia i tachografu. Deski rozdzielcze zostały też kompletnie polakierowane, a nawet zmieniono taki detal, jak kolorystyka tarczy wskaźników. Inną sprawą pozostaje, czy wyszło to w ogóle ładnie, ale sprawy tego typu są oczywiście kwestią gustu.