Transporty ryb znowu pod kontrolą – wypływająca woda i przygotowywane kary

Takie naczepy jak powyżej, ze specjalnym zbiornikiem na zakrwawioną wodę, pozostają na drogach rzadkością. Dlatego, wraz z powrotem typowo zimowych zagrożeń, rozpoczęły się też specjalne kontrole pojazdów przewożących ładunki świeżych ryb.

Norweska inspekcja Statens Vegvesen sprawdziła w ubiegłym tygodniu 16 takich transportów. W 13 z nich stwierdzono problem z wyciekającą wodą, zmieszaną z rybią krwią. Dlatego też kierowcy otrzymali zakaz dalszej jazdy, do czasu zatrzymania wycieku. Zwykle dokonuje się tego poprzez obniżenie temperatury na agregacie, choć niestety rozwiązanie to nie może być stosowane przez cały okres transportu. Z czasem wycieki mogły więc powrócić. 

Zdjęcie z kontroli z 2021 roku:

Fot. Statens Vegvesen

Świeże ryby są towarem na tyle problematycznym, że w czasie transportu należy je tylko chłodzić, nie doprowadzając do pełnego zamrożenia. Stąd też bierze się topnienie lodu, w którym ryby znajdują się w procesie załadunku. Gdy natomiast woda z krwią zaczyna wypływać na jezdnie, stwarza to zagrożenie dla innych uczestników dróg. W zimowych warunkach zwiększa to bowiem prawdopodobieństwo wpadnięcia w poślizg.

Statens Vegvesen już zapowiada kolejne kontrole w tym zakresie. Zarząd dróg czyni też przymiarki do zmiany przepisów, chcąc wprowadzić jednoznaczne kary za poruszanie się po drogach z tego typu wyciekiem. Dzisiaj standardowym następstwem kontroli jest bowiem tylko zakaz dalszej jazdy.

Prezentację naczepy ze zbiornikiem znajdziecie tutaj.