Transport tańszy o połowę, mniej wypadków i kolein – zasługi 8-osiowych naczep

Powyżej: 11-osiowy zestaw do przewozu asfaltu

Właśnie skończyłem pisać artykuł o niemieckim, 11-osiowym zestawie z kurtynową naczepą. Okazał się to sprzęt do bardzo specjalistycznego transportu, wykonywanego z jednym rodzajem ładunków i wymagającego ponadnormatywnych zezwoleń. Jest jednak na świecie miejsce, gdzie taka 11-osiowa konfiguracja mogłaby jeździć w powszechnym ruchu, także z masowymi, podzielnymi ładunkami. To amerykański stan Michigan, mający swoją siedzibę w słynnym (a obecnie wręcz niesławnym) mieście Detroit.

Michigan to prawdziwa kolebka amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego. Przez dekady napędzało to też wiele innych branży, w tym między innymi sektor metalurgiczny, przekształcający surowce w wyroby metalowe. Poza tym skutkowało to też szybkim napływem ludności i zwiększało ogólne potrzeby transportowe. By więc towarzyszące temu przewozy były jak najbardziej efektywne, to właśnie w Michigan powstały chyba najbardziej odważne przepisy tonażowe, jakie znajdziemy na całej północnej półkuli. Zestawy z pojedynczą naczepą, o zupełnie standardowej długości, mogą tam bowiem ważyć nawet 74 tony!

Michigan na mapie:

Jedenastoosiowy zestaw z naczepą kurynową, w firmie z Michigan:

Warunkiem osiągnięcia tych 74 ton DMC jest zastosowanie właśnie jedenastu osi, w tym trzech w ciągniku oraz ośmiu w naczepie. Ładunek musi być też rozłożony na tyle równomiernie, by żadna z naczepowych osi – umieszczonych praktycznie jedna przy drugiej – nie miała na sobie nacisku przekraczającego 5900 kilogramów. Jeśli natomiast chodzi o zastosowanie takich zestawów, to zwykle widuje się je z naczepami do przewozu ładunków sypkich lub płynnych, takich jak wspomniane surowce dla ciężkiego przemysłu, materiały budowlane, chemikalia, czy plony rolne.

Warto podkreślić, że te 11-osiowe konfiguracje są zjawiskiem rozwijanym w Michigan już od wielu lata. Co też ważne, tak ciężkie ciężarówki mogą jeździć po coraz większym terenie. Nie dość, że samo Michigan jest stanem dwukrotnie większym niż na przykład Czechy, to jeszcze sąsiednie stany Ohio, Indiana oraz Wisconsin zaczęły wydawać zezwolenia na wjazd tak ciężkich konfiguracji, w ramach transportów wykonanych do oraz z Michigan. Poza tym nikt raczej nie myśli, by znieść przepisy dopuszczające stosowanie tego typu zestawów. Jak bowiem wykazały całe dekady praktycznego użytku, wyjątkowo ciężkie ciężarówki mają bardzo dużo zalet.

Michigan, rok 1973, pierwsza paliwowa cysterna na 11 osiach:

Współczesna, 11-osiowa cysterna do mleka:

Jak wylicza Departament ds. Transportu w Michigan, stosowanie 11-osiowych ciężarówek sprawiło, że w wielu branżach stawka za przewóz jednej tony ładunku jest o 50 procent niższa niż na terenie innych stanów. Wynika to z lepszego stosunku zużycia paliwa do tonażu, mniejszych kosztów eksploatacji pojazdów, a także mniejszego zatrudnienia kierowców. Ten sam urząd też wylicza, że dłuższe ciężarówki wręcz sprzyjają poprawie bezpieczeństwa, jako że ograniczenie ilości pojazdów na drodze statystycznie zmniejsza prawdopodobieństwo wypadku. Podobna poprawa ma też występować przy stanie nawierzchni. Tutaj władze Michigan podkreślają, że ich najcięższe zestawy mają tylko 5,9 tony nacisku na oś naczepy, podczas gdy standardowy, pięcioosiowy zestaw – mogący jeździć po całych Stanach Zjednoczonych – dopuszcza naciski aż 8,2-tonowe.

W ramach praktycznego przykładu wskażę też wyliczenia dotyczące specyficznego zastosowania, jakim jest transport mleka. W przeciwieństwie bowiem do ciężkiego przemysłu, w branży mlecznej tak ciężkie ciężarówki są pewną nowością i mogą wzbudzać szczególną uwagę. Jeden z ich pierwszych użytkowników, firma Ruan, wdrożył 11-osiowe konfiguracje do pracy w 2020 roku, w ramach przewozów między  dwoma swoimi oddziałami. Na ośmiu osiach udało mu się ustawić cysternę o pojemności 44,4 tys. litrów, do której można załadować niecałe 47 ton mleka. W połączeniu z ciągnikiem typu 6×4, o typowo amerykańskiej konstrukcji z aluminium, daje to zestaw osiągający około 59 ton masy rzeczywistej i wykonujący przewozy po prostu za dwóch.

Ciężarówki z Michigan na filmie, w tym liczne przykłady na 11 osiach: