W transporcie do Wielkiej Brytanii nadchodzą duże zmiany. Początek 2022 roku przyniesie nie tylko nowe kontrole ładunków żywnościowych, ale też zupełnie nowe zasady celne. Uruchomiony zostanie system GVMS (Goods Vehicle Movement Service), w którym trzeba będzie zgłaszać wszystkie przewożone ładunki.
Bez zarejestrowania firmy w GVMS, a następnie zgłaszania wszystkich przewozów, nadając im numery GMR, nie będzie można przekraczać granicy, wyjeżdżać na promy i pociągi, ani też dokonywać zwykłych odpraw celnych. Dlatego też przewoźnicy muszą założyć odpowiednie konta w systemie, robiąc to na brytyjskiej, rządowej stronie, pod tym linkiem.
Podkreśla się, że nowy obowiązek dotyczy zarówno firm brytyjskich, jak i tych z zagranicy. Obejmie to nawet najmniejszych kierowców-przewoźników, o ile sami składają oni dokumenty celne. To samo dotyczy podwykonawców podejmujących ładunki za inne podmioty, czy nawet firm handlowych, o ile same obsługuje one swoje transporty.
A przy okazji pojawił się kolejny temat. Jeden z brytyjskich kierowców-przewoźników nagłośnił na Twitterze kwestię odpowiedzialności za dokumentację celną. Według analizy nowych zasad, wykonanej przez dużą agencję z Dover, wszystko będzie spoczywało na barkach przewoźnika. Oto cytat z tej analizy, w tłumaczeniu z języka angielskiego:
Odpowiedzialność
Według naszego rozumienia, firma tworząca zgłoszenie GMR będzie odpowiedzialna przed Brytyjską Służbą Celną za wszystkie towary umieszczone w ciężarówce, a także wszystkie należności celne. Firma będzie musiała się upewnić, że wszystkie towary mają odpowiednie deklaracje celne jeszcze przed wjechaniem na prom lub pociąg.
Fragment omawianej publikacji:
@mrjamesob this is pretty massive – not only do full controls come in jan 2022 – drivers are to be held personally liable for any monies owing on goods . This is an email from a leading agent in dover pic.twitter.com/kM7zTj5aih
— ciaran the euro courier 🇪🇺🇮🇪 (@donnyc1975) November 23, 2021