Test na powrocie z Francji do Niemiec i awaria systemu do rejestracji kierowców

Nowy tydzień i nowe koronaproblemy. Dzisiejsze doniesienia dotyczą Niemiec, gdzie rozszerzono zakres wymagania testów od kierowców ciężarówek, a także pojawił się bardzo poważny problem z systemem informatycznym.

1. Nie działa system rejestracji

Wielu z Was zapewne już się przyzwyczaiło, że trasa do Niemiec oznacza konieczność wykonania internetowego zgłoszenia. Dotyczy to tych kierowców ciężarówek, którzy w ciągu ostatnich 10 dni byli w krajach o najwyższym ryzyku zarażenia koronawirusem lub jego mutacją. W praktyce mowa więc o takich państwach, jak Litwa, Hiszpania, Czechy, Wielka Brytania, Słowacja, Portugalia czy też austriacki land Tyrol.

Takiego internetowego zgłoszenia wjazdu dokonuje się na stronie internetowej einreiseanmeldung.de. I to właśnie ta strona przestała dzisiaj działać. Przy próbie rejestracji pojawia się tylko krótki komunikat z przeprosinami. Nieoficjalnie mówi się też, że Niemcy padli ofiarami hakerów. Co natomiast powinni zrobić przewoźnicy jadący do tego kraju? Niestety, niedziałająca strona nie oznacza zwolnienia z obowiązku rejestracji.

Rejestracji trzeba dokonać na papierze, drukując i wypełniając dokument dostępny pod tym linkiem. Znajduje on się tam także w języku polskim, pod hasłem „deklaracja zastępcza”. Dokument bezwzględnie trzeba mieć przy sobie, by móc okazać go organom kontrolnym, a kara za podanie w formularzu nieprawdziwych danych to nawet 25 tys. euro.

2. Testy także na powrocie z Francji

Już jutro, 2 marca, na niemieckiej liście krajów o najwyższym ryzyku pojawi się też nowa pozycja. Niemcy dopiszą tam Francję, a konkretnie jej departament Moselle (numer 57), mający swoją stolicę w mieście Metz i leżący przy granicy z Niemcami oraz Luksemburgiem.

W związku z tym, kierowcy ciężarówek, którzy w ciągu ostatnich 10 dni przebywali w departamencie Moselle i jadą do Niemiec, będą musieli wykonać test na koronawirusa. Będzie to konieczne jeszcze przed przekroczeniem granicy, podobnie jak ma to miejsce na przykład przy wyjeździe z Czech. Może to być tak zwany „szybki test”, trzeba go wykonać najwcześniej 48 godzin przed wjazdem do Niemiec, a przy okazji konieczna jest powyższa rejestracja.

Czy na francusko-niemieckiej granicy staną punkty kontrole, wymagające testów od wszystkich kierowców? Tego jeszcze do końca nie wiadomo, jako że w stosunku do całej Francji departament Moselle jest naprawdę niewielki. Obie strony twierdzą też, że chcą uniknąć paraliżu na drogach. Z drugiej strony, w Moselle znajduje się spory fragment francuskiej autostrady A4, więc o ewentualny zator naprawdę nie będzie trudno.

Departament Moselle na mapie: