Pięć lat po oficjalnej premierze, a także pięć lat po przyjęciu pierwszych przedpłat od przewoźników (!), Tesla przeszła do konkretów w kwestii uruchomienia produkcji. Dostawy mają ruszyć już w ciągu najbliższych czterech miesięcy, a przy okazji można poznać nową specyfikację techniczną pojazdów.
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, Tesla Semi ma być wyposażona w trzy, a nie w cztery silniki elektryczne. Utrzymano jednak takie zapowiedzi, jak 500 lub 800 kilometrów zasięgu (w zależności od wersji), a także przyspieszenie do 96 km/h w 20 sekund. Mówi się też o 37-tonowym DMC zestawu, choć to akurat wartość typowo amerykańska. Jest więc niewykluczone, że europejską konfigurację – zamówioną już między innymi przez firmy Girteka oraz Sitra – wyspecyfikuje się na 40 ton.
Tesla wymienia szacowane zużycie prądu jako mniej niż 125 kWh/100 km. W stosunku do dotychczasowych ofert na prąd, wydaje się to zupełnie standardową wartością. Zapowiedziano też, że 70-procentowe ładowanie większego zestawu baterii potrwa około 30 minut. To natomiast pozwala oszacować, że baterie będą miały około 800-1000 kWh pojemności. Tym samym Tesla Semi może być też bardzo ciężka, wszak obecnie dostępne na rynku baterie ważyłyby przy takiej pojemności około 5-6 ton. Podkreślam, same baterie.
Przy okazji pojawiły się tez nowe doniesienia w kwestii wyposażenia pojazdu. Po raz pierwszy Tesla miała wspomnieć o opcjonalnej kabinie sypialnej, która zostanie wygospodarowana w tylnej części nadwozia. Dotychczas wspominało się tylko o wariancie dziennym, z dodatkowymi fotelami na tyle pojazdu. Potwierdzono też, że cała obsługa pojazdu będzie odbywała się przy użyciu dwóch 15-calowych ekranów, montowanych po obu stronach kierownicy. Poza tym każda Tesla Semi ma oferować „autopilota”, znanego już z osobowych aut tej marki. To akurat mocno kontrowersyjna decyzja, wszak w Stanach Zjednoczonych toczy się akurat dochodzenie w sprawie wadliwości tego systemu: Państwowe dochodzenie w sprawie autopilotów Tesli najeżdżających na ciężarówki
Wraz z opublikowaniem powyższych informacji, Tesla wstrzymała przyjmowanie przedpłat oraz rezerwacji na swoją ciężarówkę. Obecna ilość chętnych ma być już bowiem tak duża, że cała początkowa produkcja natychmiast zostanie wyprzedana.
