Flota 100 spalinowych ciągników na biopaliwo – użyteczne i szkodliwe mniej niż prąd?

Szwajcarska firma transportowa Schöni Transport opublikowała na swojej stronie internetowej listę dziesięciu europejskich przedsiębiorstw, które emitują najwięcej gazów cieplarnianych (tabelę znajdziecie tutaj). Wśród nich znalazły się jedne linie lotnicze, jeden armator morski oraz aż osiem zarządców elektrowni węglowych z Niemiec oraz Polski. W ten sposób firma transportowa postanowiła więc przypomnieć, że elektryczna motoryzacja, choć tak powszechnie nazywana „bezemisyjną”, w ogromnej mierze pozostaje powiązana z emisją CO2.

Powyższa statystyka ma być jednym z wyjaśnień dla nietypowej decyzji flotowej Schöni Transport. Ten szwajcarski przewoźnik, zajmujący się transportem krajowym i międzynarodowym, postanowił uczynić swoją flotę bezemisyjną, ale nie zamówił przy tym żadnej większej ilości pojazdów elektrycznych. Zamiast tego firma zdecydowała się na 100 sztuk spalinowych ciągników, których osprzęt będzie przygotowany do spalania czystego biodiesla, znanego jako B100. Paliwo to powstaje na bazie odpadów roślinnych oraz rzeźniczych, jest stosunkowo łatwo dostępne, a jego spalanie ma nie generować dodatkowej emisji CO2, nie przyczyniając się tym samym do ocieplenia klimatu.

Wszystkie 100 ciągników zamówiono w firmie Renault Trucks, wybierając model T480 Evolution z największą kabiną typu High Sleeper oraz typowo dalekobieżnym wyposażeniem. To ostatnie przewiduje między innymi klimatyzację postojową, luksusowy wariant foteli, tempomat przewidujący topografię terenu, czy mechaniczne ryglowanie drzwi bocznych. Napędowo mamy tutaj 13-litrowy silnik diesla o mocy 480 KM, zautomatyzowaną skrzynię, a także przystosowanie do dwóch rodzajów oleju napędowego – zwykłego paliwa ropopochodnego lub ekologicznego biodiesla B100. Oba paliwa będzie można też mieszać, co zapewni dużą elastyczność zasięgu i eksploatacji. Jeśli bowiem biopaliwa z jakiegoś powodu zabraknie, pojazd będzie mógł dokończyć przejazd niczym najzwyklejszy diesel.

Wybór na Renault Trucks miał paść w następstwie testu porównawczego, przeprowadzonego przez przewoźnika w rzeczywistym użytku, na nocnych liniach. Ciągniki do tego porównania, wszystkie przystosowane do pracy na B100, udało się pozyskać od czterech wiodących marek. Jak więc widać, oferta jest już w tym zakresie spora. Jeśli natomiast chodzi o wybór właśnie tego biopaliwa, to argumentów jest co najmniej kilka. Poza wspomnianą już elastycznością pracy na B100 i możliwością zachowania długodystansowego charakteru pojazdu, warte wspomnienia są także francuskie strefy ekologiczne. Tam ciężarówki jeżdżące na B100, pod warunkiem udowodnienia, że jest to paliwo niezmieszane ze zwykłym olejem napędowym, zostały już zrównane z pojazdami hybrydowymi oraz gazowymi. Innymi słowy, wjadą one na rozładunek nawet do najbardziej ścisłych centrów francuskich miast, gdzie zwykłe diesle nie są już mile widziane.