Choć policja nadal potrafi wyrzucać z parkingów i wystawiać mandaty za niebezpieczne parkowanie (świeży przykład tutaj), niemiecki zarząd dróg coraz bardziej oficjalnie mówi o postojach poza wyznaczonymi rajkami. Kolejnym przykładem jest projekt realizowany w Medenbach przy autostradzie A3, gdzie testuje się nowy system do liczenia miejsc postojowych.
Sama idea takiego systemu jest już dobrze znana – lasery mają naliczać wolne miejsca, by następnie wskazać ich ilość na wyświetlaczach montowanych przy autostradzie. Co jednak wyróżnia system z Medenbach, to ekologiczne zasilanie z paneli fotowoltaicznych, wyjątkowo duża dokładność obracającej się głowicy radaru, a także liczenie zaparkowanych zestawów nie tylko w rajkach, ale również na uliczkach przejazdowych. Dzięki temu dane wyświetlane kierowcom mają być bliższe rzeczywistej, praktycznej pojemności parkingów.
Mówiąc więc krótko, Niemcy chcą uwzględniać nieoficjalne miejsca postojowe, które nie zostały pierwotnie uwzględnione na planie parkingu. To już kolejny taki sygnał ze strony państwowej spółki Autobahn GmbH, odpowiedzialnej za zarządzanie niemieckimi autostradami. Trzeba bowiem przypomnieć, że ta sama organizacja dopiero co zapowiedziała prowizoryczne malowanie dodatkowych miejsc, w miejscach dotychczas niewyznaczonych, lecz w praktyce i tak zajmowanych przez ciężarówki.
Wszystko oczywiście związane jest z raportem ADAC, który wykazał naprawdę dramatyczny niedobór niemieckich parkingów, a także związane z tym niewygody i niebezpieczeństwa. Więcej na ten temat: Ile ciężarówek musi parkować poza rajkami – ADAC policzyło pojazdy na 96 parkingach