Szybki raport o przewozach po Brexicie – spadek ruchu, wzrost stawek i odrzucanie ofert

Niemiecka firma Transporeon regularnie analizuje dane od ponad 100 tys. przewoźników, tworząc pełne raporty na temat sytuacji w branży. Tym razem skupiono się jednak na tylko jednym kierunku – przeanalizowano jak brytyjsko-unijne przewozy wyglądały w pierwszych trzech tygodniach po Brexicie. W ten sposób powstał szybki przegląd sytuacji, dający pogląd na ostatnie wydarzenia.

Przez pierwsze dni roku porty w Dover oraz Calais pozostawały niemalże puste. Z czasem natężenie ruchu zaczęło rosnąć, ale nadal bardzo daleko mu od normy. W trzecim tygodniu stycznia ilość ciężarówek nadal była bowiem o 38 proc. mniejsza niż w tym samym okresie ubiegłego roku.

Jednocześnie wzrosły stawki oferowane w takich przewozach. Z transport między Wielką Brytanią a Francją bezpośredni zleceniobiorcy żądają nawet 50 proc. więcej niż w trzecim kwartale minionego roku. Wiele firm jest też zdania, że taki poziom cenowy może utrzymać się w przyszłości.

Wzrost stawek ma być związany z niechęcią przewoźników, strachem przed opóźnieniami oraz ogólnym wzrostem kosztów. Nic więc dziwnego, że oferty na brytyjsko-unijny transport bywają odrzucane o 150 proc. razy częściej niż miało to miejsce latem 2020.