Czy spalinowe ciężarówki zostaną całkowicie zastąpione elektrycznymi i wodorowymi odpowiednikami? Już wkrótce przestanie to być jakimkolwiek pytaniem. Komisja Europejska przygotowała bowiem projekt, który po prostu zakaże sprzedaży pojazdów spalinowych.
Portal informacyjny „Euractiv”, wyspecjalizowany w tematach unijnych, zdołał dotrzeć do dokumentów, które Komisja Europejska zamierza oficjalnie zaprezentować 14 lutego. Zapisano w nich właśnie daty zakazu sprzedaży samochodów spalinowych, dzieląc je na dwie grupy, według przeznaczenia pojazdów oraz klasy tonażowej. I tak, od 2035 roku, w całej Unii Europejskiej ma pojawić się zakaz sprzedaży nowych aut osobowych i dostawczych z silnikami spalinowymi. Dopiero pięć lat później, w 2040 roku, ten sam zakaz ma natomiast objąć spalinowe ciężarówki, wymagające prawa jazdy co najmniej kategorii C.
Taki harmonogram jest wyraźną zmianą względem wstępnych planów Komisji Europejskiej. Dotychczas mówiło się bowiem o jednej dacie, od 2035 roku chcąc zakazać sprzedaży samochodów spalinowych każdej klasy, w tym także pełnoprawnych ciężarówek. Komisja Europejska najwyraźniej doszła jednak do wniosku, że na rozwój największych pojazdów na prąd warto dać producentom dodatkowe pięć lat.
A na koniec jeszcze podkreślę, że mowa tutaj o najszybszych możliwych datach. Ewentualne opóźnienia są teoretycznie możliwe, ale za to Komisja Europejska daje zapewnienie, że nie wprowadzi omawianych zakazów wcześniej, przed 2035 lub 2040 rokiem. To zaś o tyle istotne, że pozwoli producentom oszacować sens dalszych inwestycji w rozwijanie silników diesla, w tym także w spełnienie nowej normy emisji spalin Euro 7, która prawdopodobnie wejdzie dla ciężarówek w życie w 2027 roku.
Źródło zdjęcia: Skoda testuje dwie ciężarówki marki Framo – elektryki mają tylko 80 km zasięgu