Skrętna tylna oś na roczny lub trzyletni abonament – przyszłość także dla ciężarówek?

Niejaki Jeremy Clarkson nazwał kiedyś Mercedesa Klasy S samochodem-przepowiednią. Gdy bowiem spojrzymy na jego wyposażenie, możemy dowiedzieć się co popularne auta będą miały na pokładzie w przyszłości. A jeśli zasada ta sprawdzi się także w przypadku ciężarówek, nawet skrętne osie mogą przejść rewolucję.

Na rynku właśnie debiutuje Mercedes-Benz EQS (powyżej), powszechnie określany Klasą S w wersji całkowicie elektrycznej. Na Zachodzie zaprezentowano już jego oficjalne cenniki i właśnie tam pojawiła się rzecz niesłychana. Otóż EQS będzie mógł mieć na wyposażeniu tylną oś skrętną, ale zakres tego skrętu będzie zależał od wykupionego… abonamentu.

Standardowo tylne koła skręcą się o 4,5 stopnia, a więc bardzo symbolicznie. Jeśli natomiast opłacimy odpowiedni abonament, zakres skrętu zwiększy się ponad dwukrotnie, do pełnych 10 stopni. Taki abonament będzie kosztował 489 euro za rok lub 1169 euro na pełne trzy lata. Wykupimy go w specjalnym sklepie internetowym, w dowolnym momencie, a system elektroniczny odblokuje 10-stopniowy skręt bez jakichkolwiek zmian mechanicznych. Gdy natomiast upłynie okres wykupionego abonamentu, użytkownik albo przedłuży umowę, albo elektronika znowu zablokuje mu skręt na 4,5 stopnia.

Z punktu widzenia branży transportowej, gdzie skrętne osie są bardzo istotnym tematem, brzmi to co najmniej intrygująco. Może się bowiem okazać, że ciężarówki też wkrótce będą dysponowały takim systemem. Na pewno uprościłoby to proces produkcji pojazdów, zmniejszając ilość wytwarzanych konfiguracji. Producenci mogliby się też ucieszyć z finansowanego przywiązania klientów. Jednocześnie każdy pojazd można by dopasować do różnych potrzeb, bez jakichkolwiek zmian w mechanice. A już szczególnie prawdopodobne wydaje się to w przypadku ciężarówek elektrycznych. Układ przeniesienia napędu będzie w nich bowiem wyjątkowo prosty, ułatwiając konstruowanie elektronicznie skrętnych osi.

Na zdjęciu: Dach obniżony w związku z silnikiem oraz układ osi 4×4/4 – kolejne wyjątkowe MAN-y