Skręcająca ciężarówka potrąciła rowerzystów – boczny radar nie uratował sytuacji

W małej miejscowości Goch na zachodzie Niemiec doszło dzisiaj do potrącenia dwóch rowerzystów. Dla kierowców może to być podwójna przestroga, jako że sytuacji nie uratowała nawet nowoczesna technologia.

Wypadek miał miejsce około godziny 10 rano, na dużym skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną. Ciężarówka skręcała tam w prawo, musząc przeciąć ścieżkę rowerową. Tymczasem ścieżką nadjechały dwa rowery, prowadzone przez 42-letniego mężczyznę oraz jego 8-letniego syna.

56-letni kierowca Mercedesa Actrosa niestety nie zauważył rowerzystów. Najwyraźniej nie pomógł mu też fabryczny, boczny radar, umieszczony w osłonie międzyosiowej ciągnika. Jednocześnie sami rowerzyści nie zdali sobie z sprawy z zagrożenia, wjeżdżając na skrzyżowanie tuż przy ciężarówce. Doszło więc do wypadku, w którym uczestniczyły oba rowery, ciągnik oraz naczepa.

Najbardziej ucierpiał 42-latek, jadący jako pierwszy. Trafił on do szpitala z poważnymi obrażeniami nogi, a koła ciągnika dosłownie przejechały po jego rowerze. 8-latek miał więcej szczęścia, uderzając w naczepę i odbijając się od niej ze stosunkowo niewielką siłą. Dzięki temu uniknął poważniejszych obrażeń, będąc jedynie w stanie głębokiego szoku.

Czy natomiast kierowca ciężarówki poniesie z tego tytułu konsekwencje? Komunikat lokalnej policji nie podaje w tej kwestii żadnych konkretów. Niemniej jest to niewykluczone, jako że wszczęto oficjalne postępowanie.