Siatki do łapania ciężarówek na zjazdach – nowy sposób na problemy z hamulcami

Klasyczna rampa ze żwirem

Wznoszące się rampy do zatrzymania ciężarówek, umieszczane przy stromych zjazdach, to sprzęt mogący dosłownie ratować życie. Prezentowałem to już na bardzo licznych przykładach, między innymi w tych artykułach: Wjazd na rampę ratunkową z 30 tonami stalowych płyt – podwójnie trudna sytuacja oraz Wjazd ciężarówką na górską rampę awaryjną – zestaw miał prędkość około 130 km/h. Problem jednak w tym, że wybudowanie takiej rampy wymaga ogromnej ilości miejsca i właściwie nie da się tego zrobić na przykład w terenach zabudowanych. Dlatego w Ameryce zaczęto ostatnio rozwijać rozwiązanie alternatywne.

W amerykańskim stanie Wirginia, na wąskiej, krętej oraz mocno pochyłej drodze nr 250, otwarto ostatnio jedno z pierwszych urządzeń o nazwie „truck arrestor ramp”. Rozwiązanie to ma formę betonowego korytarza, który odchodzi na bok od głównej trasy i jest wyposażony w dziesięć stalowych przegród, rozwieszonych na zwijaczach ze stalowymi linami. Siła tych zwijaczy zależna jest od umiejscowienia, by dzięki temu dopasować się do różnego rodzaju pojazdów. Dla przykładu, pierwsza przegroda może zatrzymać jedynie samochód osobowy, a za to przy dziesiątej przegrodzie można wyhamować 44-tonowy zestaw, rozwijający prędkość nawet 160 km/h.

Truck arrestor ramp z Wirginii:

Zbliżenie na trzy z dziesięciu przegród:

Łączny koszt budowy tego urządzenia wyniósł 5,5 miliona dolarów (około 22 milionów złotych).  Władze stanu zdecydowały się na tak duży wydatek, gdyż droga nr 250 otoczona jest bardzo licznymi domami i ewentualne awarie hamulców były tam więc bardzo niebezpieczne dla otoczenia. Tutaj zaznaczę, że w USA nadal powszechne są niezsynchronizowane skrzynie manualne, więc ryzyko niewyhamowania zestawu biegami jest nieporównywalnie większe niż u nas. Jednocześnie przy drodze nr 250 brakowało miejsca na klasyczną rampę, wynoszącą się na kilkadziesiąt metrów do góry i wypełnioną żwirem oraz kamieniami.

Wirginia nie jest pierwszym stanem, który sięgnął po prezentowane rozwiązanie. Już 2 lata temu podobna rampa stanęła w stanie Wyoming, a przy okazji przeprowadzono jej spektakularny pokaz. Możecie go zobaczyć na poniższych filmach, z udziałem trzyosiowej wywrotki, rozpędzonej do prędkości 96 km/h i mającej 26 ton masy całkowitej. Zwróćcie też uwagę, że to test wykonany w sposób załogowy, a więc w kabinie cały czas przebywał kierowca! Takie zaufanie do nowego systemu może w pierwszej chwili dziwić, choć okazuje się, że Amerykanie mają już z łapiącymi siatkami spore doświadczenia. Bardzo podobne rozwiązanie stosuje się bowiem na lotniskowcach, jako zabezpieczenie dla lądujących samolotów.