Scania tak włoska, jak tylko to możliwe – 770S Highline po południowym tuningu

Zdjęcia: Scania Italia

Przygotowując wczorajszy artykuł o włoskiej Scanii na prąd, przejrzałem sobie co ciekawego Włosi odebrali w ostatnich miesiącach. Szybko się przy tym okazało, że południowowłoskie gusta w transporcie pozostają jak najbardziej niezmienne. Nadal liczy się tam mocarne V8 i błyszcząca kabina.

Nowa Scania z firmy Team De Cesare, dostarczona latem bieżącego roku, jest na to doskonałym przykładem. Przewoźnik spod miasta Foggia zdecydował się na dwuosiowy ciągnik w najmocniejszej seryjnej konfiguracji. Pod kabiną znalazło się więc 770-konne, 16-litrowe V8. Sama kabina to natomiast seria S Highline, którą zmodyfikowano w iście południowym stylu.

Samochód otrzymał mnóstwo wstawek z polerowanej blachy, na czele z wypełnieniem atrapy chłodnicy. Polerowany i ozdobny jest nawet uchwyt anteny do CB radia, umieszczony nad przednią szybą, na lewym narożniku. Krańce nadwozia otoczono też orurowaniem, w którym dodatkowo zatopiono ledowe oświetlenie. Malunki na boku głoszą „settecento 70”, czyli po włosku „siedemset 70”, a gdy przyjrzymy się bokom sypialni, zauważymy motywy religijne. Za szybą kierowcy widnieje obraz Matki Boskiej, za szybą pasażera wizerunek Świętego Ojca Pio.

Wewnątrz ciężarówki króluje jasnoniebieska skóra, wykonana w pikowanym stylu. O dziwo nie pokryła ona foteli, które schowano w oryginale. Za to objęła wszelkie obicia ścian, wszystkie możliwe schowki, a nawet obudowę lodówki, poręcze, obudowę telewizora oraz większość deski rozdzielczej, łącznie z dolnymi i górnymi panelami. Połączono to też z rozbudowanym oświetleniem, nadającym niebieskiego tonu.

Ciągniki z firmy Team De Cesare zwykle kursują z wywrotkami lub ewentualnie naczepami skrzyniowymi do transportu materiałów budowlanych. Ich trasy prowadzą w większości po Włoszech i zapewne tak też będzie z omawianym pojazdem.

Poniżej zamieszczam też film, na którym można zobaczyć starszy ciągnik z tej samej floty. To Scania S650 Highline, na którym upamiętniono rodzinną historię transportową, sięgającą lat 70-tych. Wymalowano przy tym dawne, ciężarowe Fiaty, u nas kojarzone głównie z Pekaesem.