Meksykańskie informacje na temat Scanii coraz bardziej mnie zaskakują. Po całej flocie ciągników dla klienta z Kalifornii Dolnej, opisywanej już w ubiegłym miesiącu, teraz pojawiła się historia o meksykańskiej ciężarówce szkoleniowej. To Scania 450S Highline, kupiona przez przewoźnika spod miasta Guadalajara (mapa poniżej).
Firma Vensco Transportes posiada 40 ciężarówek. I jak przystało na przewoźnika z Meksyku, dotychczas były to pojazdy marek amerykańskich. Gdy jednak szukano ostatnio sprzętu do szkolenia nowych pracowników, w postaci kierowców bez jakiegokolwiek doświadczenia, wybrano właśnie europejską Scanię. Co więcej, zamówiono egzemplarz najwyższego i najdroższego modelu, czyli serię S. Jak więc to wytłumaczyć?
By szkolić nowych, młodych kierowców, Vensco Transportes chciało mieć sprzęt jak najbardziej zaawansowany technicznie. To więc skierowało firmę na sprzęt europejski, a nie amerykański. Dzięki temu przyszli pracownicy będą w pełni obeznani z nowoczesnymi technologiami. W efekcie łatwiej będzie im wykorzystać sprzętowy potencjał i tym samym oszczędzać duże ilości paliwa. Przy okazji Scania ma też dostarczyć swoich własnych trenerów, którzy pomogą w prowadzeniu szkoleń.
Poza egzemplarzem treningowym, w tym samym zamówieniu Vensco Transportes zdecydowało się też na cztery Scanie do wykonywania zwykłych przewozów. To już jednak tańsze wersje z tunelem silnika i niskim dachem, o oznaczeniu R450 Normal. Będą one jeździły z pełnowymiarowymi, typowo amerykańskimi naczepami, transportując głównie produkty medyczne.
