Sąd za stan licznika, grzywna i dowód za zbitą lampę oraz zwykła kara za tachograf

W minionych latach polskie przepisy uległy bardzo wyraźnemu zaostrzeniu, wprowadzając wiele nowych kar dla branży transportowej. Gdy więc ITD trafi na ciężarówkę z kilkoma uchybieniami, wszystkie następstwa mogą wymagać bardzo długiego wyjaśniania. Przykładem jest poniedziałkowa kontrola na drodze krajowej nr 9, pod Opatowem.

Zatrzymane Volvo FH miało niższy stan licznika niż ten odnotowany przy ostatnim oficjalnym odczycie. 8 września 2021 roku drogomierz wskazywał 1,241 miliona kilometrów, a w czasie omawianej kontroli, 28 lutego 2022 roku, było to zaledwie 1,071 miliona. Padło więc podejrzenie o przestępstwo manipulacji przebiegu, sprawa została przekazana kryminalnej policji i zapewne znajdzie swój finał w sądzie. Tam, zgodnie z przepisami wprowadzonymi w 2019 roku, właścicielowi ciężarówki grozi kilkutysięczna grzywna lub do trzech lat pozbawienia wolności.

Dalej przechodzimy do stanu technicznego. Tutaj stwierdzono uszkodzenie prawej tylnej lampy zespolonej ciągnika, wpływające na kolor emitowanego światła. Od końca 2018 roku coś takiego jest klasyfikowane jako poważna usterka, automatycznie skutkująca karą administracyjną dla przewoźnika. Zapłaci on 2 tysiące złotych, a przy okazji zatrzymano też dowód rejestracyjny, kierując pojazd na dodatkowy przegląd.

Poza tym stwierdzono problemy z czasem pracy. Co jednak ważne, nie były to ślady manipulacji tachografu w dniu kontroli, lecz przekroczenia norm, oficjalnie zapisane na urządzeniu oraz na karcie. Dlatego też sprawa skończyła się zwykłych mandatach dla kierowcy oraz karze administracyjnej dla firmy (do 12 tys. złotych), bez stosowania najnowszej formy kary, czyli wprowadzonego w 2022 roku, trzymiesięcznego zatrzymania prawa jazdy.

Łatwo policzyć, że wszystko to będzie kosztowało 20 tys. złotych lub nawet więcej. Choć faktem jest, że mogłoby być znacznie drożej, jak przy tej kontroli ze stycznia: Nocny przejazd bokami z „wyłącznikiem” tacho – aż sześć następstw wartych tysiące

Oto komunikat WITD Kielce:

W dniu 28 lutego we Włostowie na drodze krajowej nr 9 inspektorzy z oddziału w Opatowie zatrzymali do kontroli drogowej zespół pojazdów składający się z ciągnika siodłowego marki VOLVO z naczepą marki Wielton, którymi wykonywano krajowy transport drogowy rzeczy.

Podczas weryfikacji stanu drogomierza, po porównaniu odczytu stanu licznika znajdującego się w pojeździe z danymi w bazie CEPIK, powzięto uzasadnione podejrzenie, że nastąpiła manipulacja, gdyż stan drogomierza w dniu poprzedniego odczytu, tj. 08.09.2021, wynosił 1 241 038 km, natomiast w dniu kontroli 28.02.2022 r. wartość ta wynosiła 1 071 778 km, t.j. 169 260 km mniej.

W związku z powyższymi ustaleniami na miejsce wezwano patrol Policji. Ponadto analiza danych cyfrowych pobranych z tachografu oraz karty kierowcy wykazała naruszenia w zakresie czasu pracy kierowcy, co skutkowało nałożeniem mandatów karnych na kierującego oraz wszczęciem postępowania administracyjnego w stosunku do przedsiębiorcy. Podczas kontroli stanu technicznego ciągnika siodłowego Volvo stwierdzono uszkodzony klosz prawej tylnej lampy zespolonej, a uszkodzenie miało wpływ na emitowane światło.

Ujawnioną usterkę zakwalifikowano jako poważną, dlatego zatrzymano za pokwitowaniem dowód rejestracyjny pojazdu silnikowego.