Rozładunek ciężarówki przy użyciu dwóch mułów – tak robią to amerykańscy amisze

Pewien amerykański kierowca ciężarówki, wykonujący dostawy dla branży rolniczej, opublikował w sieci nagranie z zaskakującego rozładunku. Można na nim zobaczyć coś w rodzaju wózka widłowego, w którym napęd bazuje na mułach, silnik spalinowy zasila tylko pompę hydrauliczną, a całość porusza się na metalowych kołach.

Film robi w internecie prawdziwą furorę, w ciągu tygodnia zbierając blisko 8 milionów wyświetleń. Skąd jednak wziął się ten nietypowy sprzęt i jak wytłumaczyć jego konstrukcję? Ma to związek z Amiszami, którzy zamieszkują północny wschód Stanów Zjednoczonych. Stosunkowo łatwo spotkamy ich w stanie Wisconsin i to właśnie tam autor nagrania rozładowywał swój ciągnik siodłowy z naczepą.

Amisze to chrześcijańska wspólnota protestancka, która odrzuca stosowanie nowoczesnej techniki. W pełni odrzucili oni pojazdy napędzane silnikowo, a nawet zakazują używania kół z gumowym, pneumatycznym ogumieniem. Nie stosują też elektryczności, a nawet udało im się wyłączyć spod obowiązku ubezpieczeniowego i standardowych zasad edukacji. Dlaczego? Założeniem amiszów jest utrzymywanie bliskich, rodzinnych więzi, umacniając je wspólną, ciężką pracą oraz przywiązaniem do tradycji. Wspomniane powyżej rozwiązania uważa się natomiast za zagrożenie, odciągające członków społeczności od najważniejszych idei.

Większość amiszów prowadzi gospodarstwa rolnicze lub inne firmy związane z tą branżą. I co więcej, często są to przedsiębiorstwa naprawdę dobrze funkcjonujące, oficjalnie charakteryzujące się najniższym ryzykiem niepowodzenia w całych Stanach Zjednoczonych. Stąd też zdarzają się sytuacje, gdy nawet tak radykalne społeczności decydują się na zewnętrzne dostawy, przywożone współczesnymi ciężarówkami. Skoro zaś żaden amisz nie może prowadzić pojazdu napędzanego silnikiem, a także nie może jeździć na pneumatycznym ogumieniu, rozładunki muszą odbywać się właśnie w taki sposób, jak na omawianym na filmie.