Rozkręcili Scanię serii G, po czym wynieśli części przez dziurę w ogrodzeniu

Zdjęcia: Ejler Chr. Knudsen A/S

W Skandynawii utrzymuje się plaga nadwoziowych kradzieży. Tym razem poinformował o tym przewoźnik z Holstebro w zachodniej Danii, który zastał dzisiaj rano na bazie częściowo rozkradzioną Scanię.

Sądząc po pozostawionych śladach, złodzieje weszli na parking przez dziurę wyciętą w ogrodzeniu. Następnie z całego rzędu ciężarówek wytypowali Scanię serii G, a więc wariant o lokalnej, nisko zawieszonej kabinie. Pojazd ten został pozbawiony reflektorów, kompletnej atrapy chłodnicy, a także drzwi bocznych, po czym wszystko wyniesiono prawdopodobnie przez tę samą dziurę.

Scania serii G znacznie częściej występuje w Skandynawii niż w innych krajach europejskich. Wydaje się więc bardzo możliwe, że części wcale nie będą wywożone nigdzie daleko. Można się też spodziewać, że pracę wykonali profesjonaliści, doskonale znający budowę tego pojazdu. Wszystko zdemontowano bowiem w bezinwazyjny sposób.

Wszystko to wpisuje się w doniesienia z ostatnich lat, napływające nie tylko z Danii, ale też z Norwegii oraz Szwecji. Złodzieje regularnie biorą tam na celownik ciężarówki marki Scania oraz Volvo Trucks, w najróżniejszych, często specjalistycznych konfiguracjach. Zazwyczaj giną właśnie reflektory, atrapy chłodnicy i drzwi, choć zdarzało się też wykręcanie niewielkich, pojedynczych elementów, jak sterowniki świateł z nowych „FH-aczy”. Jeśli zaś chodzi o przykładowe statystyki, to tylko jesienią i zimą 2023 roku, w promieniu 100 kilometrów od Oslo, naliczono 16 takich kradzieży (więcej w tym artykule).