Rolnicy blokują granicę Belgii i Holandii, a także uwięzili wokół portu 2 tys. ciężarówek

W czasie gdy we Francji zaczęło się mówić o powolnym rozmontowywaniu blokad (opisywanym tutaj), w Beneluksie sytuacja wygląda coraz gorzej. Rolnicy rozpoczęli wielką akcję blokowania belgijsko-holenderskiej granicy, a jednocześnie kontynuują przetrzymywanie kierowców w porcie Zeebrugge.

Dziesiątki ciągników rolniczych zablokowały trzy istotne przejazdy z Belgii do Holandii. Mowa tutaj o trasie między Antwerpią a Eindhoven (E34/A67), między Antwerpią a Bredą (E19/A16), a także między Antwerpią a Bergen op Zoom (A12/A4). Przejazd jest niemożliwy w obu kierunkach, a szczególny problem mają oczywiście kierowcy ciężarówek, z uwagi na ograniczone możliwości skorzystania z objazdu. W efekcie na drogach utknęły setki pojazdów jadących do Polski na przykład od strony Calais.

Belgowie zapowiadają utrzymanie blokady co najmniej przez cały weekend. Rozpalili w ten celu ogniska i przygotowali sobie tymczasowe zaplecze gastronomiczne. Poza tym zauważa się coraz więcej holenderskich rolników, którzy wspierają blokadę po drugiej stronie granicy. Tym samym jest niewykluczone, że sytuacja ulegnie jeszcze dodatkowemu pogorszeniu.

W międzyczasie utrzymuje się kompletny paraliż portu w Zeebrugge, o którym pisałem już dwa dni temu (w tym artykule). Według wczorajszych wyliczeń, rolnicy zablokowali tam nawet 2000 ciężarówek! Lokalne władze musiały wdrożyć kryzysowy plan działania, ciężarówki postanowiono kierować na tymczasowe place, a także rozpoczęto dystrybuowanie kierowcom wody i niewielkich ilości jedzenia. Pod tym linkiem uruchomiono internetowy formularz, poprzez których mogą zgłaszać się kierowcy pilnie potrzebujący pomocy, nie tylko w zakresie jedzenia, ale także na przykład leków (w języku niderlandzkim lub angielskim). Wymaga on opisania problemu, podania namiarów z Google Maps i wskazania danych kontaktowych. Szereg dodatkowych informacji dla kierowców, dotyczących parkingów, sanitariatów oraz zaopatrzenia, lokalne władze udostępniły też na tej stronie (m.in. w języku angielskim i niemieckim).

Jak natomiast sytuacja w Zeebrugge wygląda w praktyce? To zrelacjonował mi Czytelnik Marcin, który utknął w porcie już we wtorek, około godziny 14, a więc równe trzy dni temu. Od wczoraj pojawia się tam Czerwony Krzyż z wodą i ciastkami, a dzisiaj dowieziono także przenośne toalety dla kierowców. Na rolniczej blokadzie widać natomiast takie ilości skrzynek z piwem, jakich nie powstydziłaby się hurtownia z napojami. Nieustannie palone są też ogniska, a policja tylko wszystkiemu się przygląda. Ciągniki rolnicze co jakiś czas wymieniają się na blokadzie, a wieczorami uruchamiana jest też bardzo głośna muzyka elektroniczna, z ciągnika rolniczego z agregatem prądotwórczym i czterema dużymi kolumnami. Mówiąc więc krótko, to prawdziwy cyrk w samym środku Europy…

Dlaczego Belgowie protestują? Przyczyną ma być ogólne niezadowolenie rolników z obecnej polityki rządu oraz Unii Europejskiej.

Granica pod Hazeldonk:

Jeden z prowizorycznych parkingów pod Zeebrugge:

Blokada przy dojeździe do portu Zeebrugge: