Renault Trucks przywraca oznaczenie E-Tech – to teraz 666-konna ciężarówka na prąd

Oznaczenie E-Tech wraca na ciężarówki marki Renault. Dwie dekady temu oznaczano nim ciężarówki z silnikami wysokoprężnymi Euro 3, wówczas najbardziej ekologicznymi z oferty. Od przyszłego roku będzie to natomiast wyróżnienie wersji elektrycznych, a więc bez bezpośredniej emisji spalin.

W kolejce do premiery stoją już dwa takie modele – Gama T E-Tech do zwykłego transportu szosowego, a także Gama C E-Tech do pracy komunalnych lub budowlanych. Oba pojazdy mają być dostępne także jako ciągniki siodłowe, z maksymalnym DMC zestawów na poziomie 44 ton. Jeśli natomiast chodzi o parametry napędowe, to znajdziemy tutaj liczby znane już z Volva FH Electric. Wynika to oczywiście z wewnątrzkoncernowej współpracy.

Nowe „elektryki” Renault Trucks zaoferują 666 KM mocy maksymalnej, przekazywanej przez 12-biegową skrzynię zautomatyzowaną. Mowa tutaj o przekładni typu Optidriver, doskonale znanej z ciężarówek spalinowych. Maksymalny zasięg na jednym ładowaniu ma wynosić 300 kilometrów, natomiast godzinna przerwa na szybkie ładowanie ma wydłużyć tę wartość do nawet 500 kilometrów.

Wspomniane już ciągniki będzie można otrzymać w wersjach 4×2 oraz 6×2, także z kabinami sypialnymi do transportu dalekobieżnego. Poza tym do oferty trafią podwozia pod zabudowy, z możliwymi układami osi 4×2, 6×2 oraz 8×4. Sprzedaż oficjalnie rozpocznie się w pierwszym kwartale 2023 roku, a produkcja ma odbywać się w tej samej fabryce, co wytwarzanie wariantów spalinowych.

Volvo FH Electric, z 666-konnym napędem elektrycznym i 12-biegową skrzynią zautomatyzowaną, prezentowałem Wam jesienią ubiegłego roku. Miałem wówczas okazję poprowadzić jeden z pierwszych wyprodukowanych egzemplarzy: Volvo FH Electric Globetrotter XL – ciągnik na prąd, w którym można zmieniać 12 biegów