Ukraińskie media podsumowały wyniki sprzedaży nowych samochodów ciężarowych z 2022 roku. Uzyskane przy tym statystyki dla wielu osób mogą być zaskoczeniem, gdyż mówi się w nich o wprost rekordowych wzrostach.
Rynek podwozi pod zabudowy, w tym pojazdów budowlanych lub komunalnych, odnotował potężny, nawet 35-procentowy spadek. Trudno się temu dziwić, gdyż wojenne zniszczenia wstrzymały rozwój infrastruktury i sparaliżowały pracę wielu ukraińskich przedsiębiorstw. Zupełnie inaczej wyglądało to jednak w kategorii ciągników siodłowych, zwykle wykorzystywanych w transporcie dalekobieżnym. Te pojazdy sprzedawały się niczym ciepłe bułki, wymownie świadcząc o ukraińskim boomie na międzynarodowe przewozy drogowe.
Do wybuchu wojny ukraiński rynek nowych ciągników utrzymywał się na poziomie poniżej 100 sztuk miesięcznie. W marcu, gdy trwała ofensywa na Kijów, sprzedaż spadła po prostu do zera, ale już w maju wróciła do dawnego poziomu, a następnie zaczęła bić nowe rekordy. Od lipca utrzymywała się na poziomie 200 sztuk miesięcznie, a w grudniu zbliżyła się nawet do 300 sztuk.
Wszystko to sprawiło, że w ciągu całego 2022 roku Ukraińcy odebrali 1,6 tys. nowych ciągników siodłowych i stanowiły one ponad połowę krajowego rynku samochodów ciężarowych. Dla porównania, w roku 2021 dostarczono dokładnie 781 nowych ciągników siodłowych, a więc o połowę mniej. Znacznie mniejszy był też udział ciągników w całym krajowym rynku, wynosząc tylko 16 procent.
Jeśli chodzi o konkretne marki, to ukraiński portal „Auto Consulting” rozpisał pierwszą piątkę. Liderem ciągnikowego rynku okazał się MAN, odnotowując przy tym 240-procentowy wzrost sprzedaży. Za nim uplasowało się Volvo Trucks, z rekordowym wzrostem 320-procentowym. Kolejne trzy pozycje zajęły Mercedes-Benz, Scania oraz DAF.
Tak wysoki popyt na ciągniki tłumaczy się oczywiście wydarzeniami związanymi z wojną. Otóż dalekobieżny transport drogowy musiał przejąć znaczą część ładunków po transporcie morskim i lotniczym, kompletnie sparaliżowanym przez rosyjskie ataki. W tym samym czasie kraje unijne zniosły obowiązek posiadania zezwoleń transportowych przez ukraińskich przewoźników, podczas gdy tymczasowe zniesienie cła przez władze Ukrainy napędziło firmowe zakupy, w tym także wymianę dalekobieżnych flot.
A jak omawiane statystyki wypadają w porównaniu z Polską? Nasz rynek ciągników nadal jest ponad 16-konkrotnie większy, o czym pisałem w następującym tekście: Polski rynek ciężarówek w 2022: kto był „czarnym koniem”, kto statystycznie spadł?