Raport TÜV – największe ciężarówki są najbardziej zadbane, problemy sprawiają lampy, hamulce i wycieki

ciezarowki_w_polsce

Wystarczy krótki rzut oka na drogi, aby stwierdzić, że największe samochody ciężarowe wypadają na przeglądach technicznych zapewne lepiej niż auta z niższych klas wagowych. I tak też jest w rzeczywistości, co potwierdza niemiecki raport TÜV Report Nutzfahrzeuge 2015.

Spośród wielu tysięcy samochodów ciężarowych, które wzięto pod uwagę w badaniu, najmniej defektów wykazywały maszyny o DMC od 18 ton w górę. Konkretnie 21,8 proc. z tych pojazdów przyjechało na obowiązkowy przegląd techniczny z poważną usterką. W przypadku samochodów dostawczych było to 26 proc., natomiast najgorzej wypadły lekkie ciężarówki o DMC poniżej 18 proc. – w ich przypadku defekt miało 26,9 sprawdzonych egzemplarzy. Lżejsze pojazdy generalnie sprawiają na przeglądach sporo problemów, co zdaniem TÜV jest  wynikiem braku odpowiedniej dbałości ich użytkowników. W przypadku wybranych modeli samochodów dostawczych ponad 40 proc. 10-letnich egzemplarzy nie przeszła przeglądu bez naprawy, podczas gdy egzemplarze 2-letnie sprawiają średnio cztery razy mniej problemów.

A co konkretnie Niemcy znajdują na przeglądach technicznych? Głównym problemem są wymagające naprawy lampy tylne, które nie działają poprawnie w przypadku aż 12,5 proc. 5-letnich samochodów użytkowych ze wszystkich klas wagowych. Dla porównania, przednich lamp problemy dotyczyły w 4,9 proc. przypadków. Do tego mnóstwo zdarza się wycieków olejów z silnika i układów przekazywania napędu, a i problemów z hamulcami nie brakuje. Zupełnie inaczej jest z korozją – z tą producenci ciężarówek skutecznie się rozprawili i dotyczyła ona około 0,1 proc. sprawdzonych samochodów. Oczywiście mowa tutaj o korozji niebezpiecznej dla konstrukcji pojazdu, więc przypadki rdzewiejącego zderzaka nie były odnotowywane.

Osoby władające językiem niemieckim pełny raport znajdą TUTAJ. Uwzględniono w nim także opisy awarii w poszczególnych modelach.

Autor zdjęcia: „Turbol”