W Estonii pojawił się nowy pomysł na kary za przekraczanie prędkości. Dla kierowców zawodowych może on brzmieć szczególnie ciekawie, gdyż został oparty na przymusowych postojach, porównywalnych długością z krótką pauzą.
Estończycy wyszli z bardzo prostego założenia – kierowcy przekraczają dozwoloną prędkość, gdyż chcą dzięki temu szybciej dojechać na miejsce. Dlatego też tamtejszy rząd opracował projekt, w którym finansowe kary zastępowane są właśnie przymusowymi postojami. Kto przekroczyłby prędkość o maksymalnie 20 km/h, ten miałby odstać przy radiowozie co najmniej 45 minut. Kto natomiast przekroczyłby limit o 21 km/h lub więcej, ten zostałby uziemiony na okrągłą godzinę.
Propozycja spotkała się z na tyle dużym zainteresowaniem, że powyższy system wdrożono już do testowego użytku. Policja stosuje przy tym czasowe kary na niezbyt ruchliwej drodze krajowej nr 15, łączącej Tallin z oddalonym o około 55 kilometrów miastem Rapla. Jeśli natomiast nowe rozwiązanie okaże się sukcesem – potwierdzając to w policyjnych statystykach – estoński rząd nie wyklucza rozszerzenia takich kar na wszystkie drogi w kraju.
