Przygotowane w Polsce ciężarówki na Dakarze 2023: wyniki po czterech etapach

Publikacja na zamówienie

Zdjęcia: Fesh Fesh

W rajdzie Dakar 2023 wystartowały aż trzy samochody ciężarowe z układem napędowym zestrojonym w Polsce, a konkretnie w Pszczynie. Głównym „mózgiem operacji” był sam założyciel pszczyńskiej firmy „Techtir”, pszczynianin, Bartosz Woźnikowski.

Samochody – dwie Tatry Jamal oraz jeden nietypowy Ford Cargo – zostały zbudowane przez czeską firmę FeshFesh. To właśnie w Czechach zainstalowano wyczynowe układy zawieszenia, a także zmodyfikowano nadwozia, co zwłaszcza w przypadku Forda zaszło bardzo daleko. Model Cargo zamienił się bowiem w ciężarówkę z silnikiem przed kabiną, co zapewnia bardziej korzystne rozłożenie masy, a przy tym ułatwia serwisowanie w trudnych, rajdowych warunkach.

Przygotowaniem silników do rajdowych zmagań zajął się pszczyński „Techtir”. Na co dzień jest to warsztat specjalizujący się w tak zwanym „chip tuningu” i modyfikujący ciężarówki normalnie pracujące na polskich drogach. W ramach przygotowań do Dakaru zestroiliśmy układy trzech rajdówek, wprowadzając przy okazji niezbędne zmiany w instalacji ich osprzętu – mówi  Bartosz Woźnikowski.

Po przyjeździe do Arabii, gdy samochody stanęły na piasku, pojawiły się komplikacje – mówi Bartosz Woźnikowski, który, wraz z Zespołem Fesh Fesh, jest cały czas obecny podczas rajdu. Okazało się wówczas, że z uwagi na warunki wilgotnościowo-temperaturowe, pojawił się spory problem związany ze sterowaniem silnikiem. Przygoda na biwaku w Sea Camp nie należała więc do lekkich i przyjemnych. Były to raczej dni wytężonej pracy dla zespołu projektowego, który opracowywał odpowiednie modyfikacje oprogramowania, wprowadzał korekty i zmiany tak, by osiągnąć wymagane parametry. Testy potwierdziły, że było warto. Udało się. Samochody pomyślnie wystartowały w prologu, w którym zespół #514 jadący w Tatrze Jamal Evo III osiągnął 13 miejsce, zespół polsko-czeski #509 w Tatrze Jamal Evo I zajął miejsce 17, zaś załoga hiszpańsko-czeska #523 jadąca w Fordzie Cargo ukończyła prolog na pozycji 32.

Kolejny dzień przyniósł kolejne niespodzianki, a mianowicie w Fodzie Cargo Evo (zdjęcie powyżej), którym przemierzał pustynię zespół hiszpański doszło do poważnej awarii. Podczas jazdy kamiennym korytem, kamień spowodował rozerwanie uszczelnień tylnej osi, co doprowadziło do wycieku oleju, zatarcia dyferencjału, przegrzania układu przeniesienia napędu i wystrzału obydwu opon.

Uszkodzenia okazały się tak poważne, ze niestety drużyna hiszpańsko-czeska z Alberto Llovera na czele musiała zakończyć udział w tegorocznym Dakarze. Podczas etapu 3 – na trasie z Alula do HA’il – warunki pogodowe dały się uczestnikom we znaki do tego stopnia, że odcinek został skrócony z uwagi na silną ulewę. Rozpoczęcie etapu 4 stało więc pod wielkim znakiem zapytania dla wszystkich uczestników.

Opady jednak ustały, teren został osuszony, zatem z nową energią rozpoczęto kolejny etap rajdu wiodący wokół piaszczystej pętli Ha’il, gdzie na zawodników i pilotów czekały także liczne zadania umieszczone w rajdowych roadbookach. Skupienie i precyzja były więc tutaj na wagę złota.

Jesteśmy pełni optymizmu, ponieważ nasze  dwie pozostałe ekipy doskonale radzą sobie w tych ekstremalnych warunkach osiągając bardzo dobre lokaty. W Tatrze Jamal Evo III (numer startowy #514, zdjęcie powyżej) już piąty dzień z kolei możemy obserwować zmagania Litwinów w składzie Vaidotas Paškevičius, Tomaš Gužauskas i Slavomir Volkov. Przypomnijmy, że ich samochód posiada silnik o mocy 950 KM i maksymalnym momencie obrotowym 4000 Nm i manualną skrzynię biegów.

W Tatrze Jamal Evo I (numer startowy #509) z automatyczną skrzynią biegów, silnikiem o mocy 950 KM oraz maksymalnym momencie obrotowym równym 4500 Nm mknie przez pustynię zespół polsko-czeski w składzie Tomáš Vrátný, Jaromír Martinec oraz Bartłomiej Boba.

Po czwartym etapie, uwzględniając klasyfikację generalną, załoga #509 utrzymuje 13. miejsce, natomiast załoga #514 plasuje się na miejscu 30 spośród wszystkich 53 zawodników pozostających obecnie w stawce. Trzymamy kciuki za powodzenie na kolejnych odcinkach. Należy pamiętać, że Dakar to gra zespołowa, podczas której wszystko jest możliwe, a osiągnięcia nie są tylko osiągnięciami kierowcy, ale całego teamu.

Zapraszamy do śledzenia bieżących relacji z rajdu na naszych profilach:

FB – https://www.facebook.com/TechTirPro/   

INSTA – @techtir_pszczyna

IN – https://www.linkedin.com/company/techline-chiptuning/