Przemyt w ciężarówce do przewozu żywych zwierząt – marihuana zamiast izolacji

Fot. Douane

Celnicy z francuskiego regionu Jura, leżącego tuż przy szwajcarskiej granicy, zatrzymali w miniony poniedziałek (30 stycznia) ciężarówkę do przewozu żywych zwierząt. Pojedynczy, hiszpański kierowca zmierzał autostradą A39 w kierunku północno-wschodniej Francji i oficjalnie przyjechał z Hiszpanii bez żadnego ładunku. To natomiast wydało się celnikom tak bardzo podejrzane i ekonomicznie nieuzasadnione, że pojazd postanowiono dodatkowo sprawdzić.

Funkcjonariusze skupili się zwłaszcza na zabudowie do przewozu zwierząt, wiedząc, że pojazd tego typu posiada fabryczne miejsca na izolację termiczną. To też okazało się bardzo słusznym tropem, gdyż w zadaszeniu zabudowy, w miejscu oryginalnie przeznaczonym na wełnę mineralną, celnicy znaleźli paczki z nielegalnym, przemycanym ładunkiem. Były to dokładnie 172 kilogramy marihuany.

Ciężarówka natychmiast została zabrana na parking strzeżony, a jej kierowcę zatrzymano pod zarzutem uczestnictwa w przestępstwie. Jego proces ma odbyć się w przyspieszonym tempie, już w czwartek przewidując pierwsze sądowe przesłuchanie, choć żandarmeria nadal nie zakończyła swojego dochodzenia. A tymczasem sam kierowca twierdzi, że nie miał pojęcia o obecności narkotyków i nie zdawał sobie sprawy z nielegalnego charakteru tej trasy.

To nie pierwszy raz, gdy wysłanie pustej ciężarówki w trasę z Hiszpanii wzbudziło uwagę francuskich celników. Poprzedni przykład opisywałem ledwie trzy miesiące temu: Rzekomo pusty przejazd chłodnią z Hiszpanii do Paryża – w środku 1497 kg haszyszu

Zdjęcie nie ma bezpośredniego związku z tekstem.