Duńskie przedstawicielstwo marki Scania znalazło bardzo ciekawy sposób na promowanie marki. Nawiązano współpracę z podróżnikiem o pseudonimie Max Hunt, by pokazać, że Scania 770S może robić furorę także w Stanach Zjednoczonych.
Duńczyk Max Hunt już od 13 lat podróżuje po świecie, a nieodzownym elementem jego wypraw są specjalistyczne samochody. Dotychczas był to między innymi legendarny Land Rover Defender, dostawczy MAN TGE po terenowym tuningu oraz potężny MAN TGX 8×8 z 20-stopowym kontenerem mieszkalnym. Najnowszy projekt zrealizowano zaś z marką Scania, która dostarczyła ciągnik siodłowy w topowej konfiguracji 770S i wysłała go aż na drugą stronę Atlantyku. Pojazd miał tam wykonać przejazd dookoła kraju, ciągnąc niskopodwoziową naczepę marki Kässbohrer i transportując Maxa Hunta wraz z partnerką, dwójką synów, osobowym Land Roverem i wspomnianym kontenerem mieszkalnym. Specjalnie na potrzeby wyprawy pojazd został też zmodyfikowany, otrzymując dwa homologowane fotele w miejscu dolnego łóżka.
Mapa przejazdu:
Trasa przejazdu liczyła ponad 13 tys. kilometrów, obejmując tak słynne miasta, jak Nowy Jork, Salt Lake City, San Francisco, Los Angeles, Las Vegas, Houston, czy Miami. Cały ten dystans pokonano na szwedzkich rejestracjach, gdyż współczesnego, europejskiego pojazdu nie dałoby się ot tak zarejestrować w Stanach Zjednoczonych. Przy okazji łatwo więc sobie wyobrażać, jak ogromne zaskoczenie europejska, 770-konna Scania wzbudzała na drodze, zarówno wśród kierowców ciężarówek, jak i wśród osób niezwiązanych z transportem. Co też ważne, Ameryka to kraj, w którym tonażowe zakazy występują znacznie rzadziej niż u nas. Nic więc nie stało na przeszkodzie, by Scania przejechała przez główną ulicę w Las Vegas, pokonała słynny most Golden Gate, czy nawet zbliżyła się do Białego Domu w stolicy kraju. Wszystkie te atrakcje można było zaliczyć z naczepą, bez obaw o spotkanie z policją.
Ostatni odcinek, między Miami a Baltimore:
Cały przejazd był relacjonowany na youtubowym kanale duńskiego przedstawicielstwa marki Scania. Co prawda są to nagrania języku duńskim, ale warto je przejrzeć chociażby dla uwiecznionych tam obrazów. Poza tym Max Hunt uruchomił właśnie dodatkowy, własny kanał, który dla szerszej publiczności prowadzi w języku niemieckim, relacjonując tę samą podróż. Zainteresowane osoby poniżej znajdą linki do obu wersji językowych, a u góry, dla przykładu, zamieszczam reportaż z ostatniego odcinka, wiodącego z południowej Florydy do miasta Baltimore. Tam, na północno-wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, zestaw został odstawiony do portu, by następnie wjechać na pokład statku typu roro (tak zwanego „samochodowca”) i odbyć rejs z powrotem do Europy.
Filmy po duńsku: tutaj
Filmy po niemiecku: tutaj
Na koniec dodam, że realizowanie takiego przejazdu może wydawać się zupełną egzotyką, ale w praktyce jest jak najbardziej wykonalne, a Max Hunt na pewno nie był tutaj pionierem. Dla przykładu, kilka lat temu podobną podróż odbył Holender Jan Jaap Verweij, wraz z rodziną objeżdżając Stany Zjednoczone zmodyfikowaną Scanią serii 4 na holenderskich rejestracjach. Naczepa służyła mu przy tym za kampera, a w tylnej części kryła też auto osobowe. Jak natomiast wygląda to od strony proceduralnej? Konieczne jest wykupienie amerykańskiego ubezpieczenia OC oraz wyrobienie dokumentu potwierdzającego tymczasowy pobyt pojazdu w kraju, na okres maksymalnie 12 miesięcy. Nazywa się to Nonresident Temporary Importation Approval Letter i pozwala poruszać się na europejskich rejestracjach, bez obaw o amerykańskie kontrole i normy ekologiczne. Sam transport odbywa się natomiast wspomnianym statkiem roro, zwykle z portu w Bremerhaven, co można zorganizować także za pośrednictwem polskich pośredników. Gdyby więc ktoś miał podobny pomysł, droga wydaje się jak najbardziej wolna 😉
Wywiad i film z przejazdu „czwórką” przez Stany (2014):