Protesty przewoźników w kolejnych krajach i tańsze paliwo tylko dla „osobówek”

W nawiązaniu do tekstów:

Paliwo jutro potanieje tylko dla aut osobowych – niższy VAT a ciężarówki

Pocięte opony po próbie ominięcia protestu hiszpańskich przewoźników

Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych dniach protesty przewoźników rozleją się po dużej części Unii Europejskiej. Do akcji przeprowadzonych już w Czechach, w Niemczech oraz w Hiszpanii, w najbliższych dniach mają dołączyć protesty francuskie oraz włoskie. A jak powszechnie wiadomo, gdy Francuzi protestują, może zrobić się naprawdę ciekawie…

Jako start protestów we Francji wskazuje się już 21 marca (najbliższy poniedziałek). Takie zapowiedzi napływają już z północnofrancuskiej Normandii, choć niewykluczone, że dołączą do tego także inne regiony. Wiadomo też, że Francuzi będą protestowali w formie blokowania dróg, domagając się od rządu wsparcia w obliczu wyjątkowo wysokich cen paliw.

Nieco więcej czasów dali władzom Włosi. Ich stowarzyszenia chcą poczekać z protestem do 4 kwietnia, a jeśli w międzyczasie nic się nie zmieni, to na drogach pojawią się liczne blokady. Włoscy przewoźnicy są też zdania, że pomoc nie powinna nadejść z Rzymu, lecz bezpośrednio z Brukseli, z unijnym wsparciem dla przewoźników całej Unii EUropejskiej.

Tymczasem pojawi się kolejny kraj, który tymczasowo obniżył podatki od paliwa, ale pominął przy tym pomoc dla przewoźników. To Belgia, która poszła bardzo podobnym tropem jak Polska, ogłaszając wczoraj obniżenie VAT-u oraz akcyzy od oleju napędowego. Przy tym zarówno VAT, jak i akcyzę, belgijscy przewoźnicy mogą sobie odliczać (akcyzę powyżej 7,5 tony). Mówiąc więc krótko, nie odczują oni żadnej korzystnej zmiany i nie zdziwiłbym się, gdyby dołączyli 21 marca do protestu Francuzów.