Protest polskich przewoźników na granicy z Ukrainą, polegający na blokadzie dojazdu do przejścia w Dorohusku, trwa już czwarty dzień. Jak natomiast grożą jego organizatorzy, oficjalnie podając taką informację między innymi policji, akcja może ciągnąć się przez okrągły miesiąc, aż do 3 czerwca bieżącego roku.
Przypomnę, że protestujący domagają się przede wszystkim przywrócenia obowiązku zezwoleń dla firm transportowych z Ukrainy, wymagania od Ukraińców co najmniej ciężarówek Euro 4, a także ograniczenia działalności firm o białoruskim lub rosyjskim kapitale, zakazując przy tym ruchu naczep na białoruskich lub rosyjskich rejestracjach. Za to polskie władze trzymają się odpowiedzi, według której powyższe zasady zależą od przepisów unijnych i rząd niewiele może w tej kwestii zrobić.
Jeśli chodzi o przebieg protestu, to uczestniczy w nim kilkadziesiąt ciężarówek, ograniczając przejazd w kierunku ukraińskiej granicy. Dodatkowo wczoraj dołączyli do tego lokalni rolnicy, również ustawiając swój sprzęt na blokadzie, w ramach symbolicznego wsparcia. Protestujący przepuszczają przy tym po jednej ciężarówce na godzinę, a prawo do priorytetowego przejazdu zachowały między innymi dalekobieżne autokary, transporty żywych zwierząt, cysterny paliwowe oraz pojazdy z pomocą humanitarną. Policja potwierdza też, że wszystko odbywa się spokojnie, bez sytuacji niebezpiecznych.
Już w drugim dniu protestu pojawiła się reakcja strony ukraińskiej, wydana przez tamtejsze Ministerstwo Spraw Zewnętrznych i przekazana polskim służbom dyplomatycznym. Postulaty przewoźników zostały tam określone nieuzasadnionymi, a protest określono jako „pomaganie Rosji w upokarzaniu gospodarczym Ukrainy”. Za to Ukrtransbezpieka, czyli ukraiński odpowiednik ITD, zaleciła całkowite omijanie Dorohuska, podając, że kolejka wywołana protestem liczy około 3,5 tys. ciężarówek (dane z soboty, 6 maja).
Tymczasem polskie władze zapowiadają, że na początku przyszłego tygodnia zorganizują kolejne spotkanie z protestującymi. Wojewoda lubelski, po uprzednim przeanalizowaniu tego tematu z rządem, ma wówczas przedstawić możliwości spełnienia postulatów, przynajmniej w częściowym zakresie.
Bieżące relacje na ten temat można znaleźć na facebookowej stronie organizatorów. Oto link: Strajk Polskich Przewoźników