Praca na bardzo długim zestawie z silosem – trzy lub cztery noce w kabinie Longline

Ciężarówki z bardzo długimi sypialniami kojarzą się w Europie z raczej hobbystycznym projektami lub ewentualnie ze sprzętem dla kierowców-właścicieli. Tym większa ciekawostką jest więc sytuacja, w której kabina typu „Longline” trafiła do ogłoszenia o pracę.

Tak nietypowa oferta pojawiła się ostatnio w Szwecji, będąc wystawionym przez firmę JLN Akeri z miejscowości Eskilstuna pod Sztokholmem. Przewoźnik zaoferował tam pracę na bardzo nietypowym zestawie z silosem, mogącym zapewniać duży komfort wypoczynku na pauzach, a przy tym doskonale wpisującym się w szwedzkie przepisy. Jest to bowiem Scania serii S z przedłużoną o około metr sypialnią, do której podpięto silos marki Feldbinder na niestandardowym, specjalnie zwiększonym podwoziu.

Wnętrze Scanii zostało zagospodarowane w taki sposób, by dodatkowa przestrzeń faktycznie zwiększała komfort pracy kierowcy. Mamy tam bowiem zamykaną umywalkę, kuchenkę mikrofalową, niefabryczną lodówkę, sporej wielkości stolik, bardzo dużą liczbę schowków, telewizor, instalację elektryczną z gniazdkami 230V oraz dwie sensownie wyglądające kanapy. Jest też podwójne łóżko, o iście domowych wymiarach, które umieszczono nad oryginalną szoferką, na specjalnym mechanizmie opuszczającym. Poza tym domową można określić kolorystykę wnętrza, mocno odbiegającą od od typowo tuningowych projektów.

Jeśli chodzi o silos, to jest to naczepa ze zbiornikiem Feldbinder EUT 49.3, o standardowej pojemności 49 m3. Niemniej podwozie ma układ bardzo daleki od standardowego, z trzema szeroko rozstawionymi osiami oraz ostatnią osią wysuniętą daleko do tyłu. Taki układ ma w Szwecji bardzo dużo sensu, gdyż DMC zależy tam między innymi od odległości między pierwszą a ostatnią osią zestawu. Dla przykładu, przy 20-metrowym rozstawieniu mogą to być nawet 64 tony. Za to maksymalny nacisk każdej z naczepowych osi może wynosić aż 10 ton, pod warunkiem, że będą to osie odsunięte od siebie na co najmniej 2 metry.

Omawiane ogłoszenie mówiło o trasach z trzema lub czterema nocami w kabinie. W ciągniku z tak duża kabiną brzmi to naprawdę nieźle. Poza tym wymagano doświadczenia w pracy z silosem, a także znajomości języka szwedzkiego w mowie oraz piśmie. I niestety, jak łatwo było się domyślać, ogłoszenie bardzo szybko znikło. Gdy bowiem przewoźnik zamieścił je na Facebooku, szybko wzbudził tym powszechne zainteresowanie.

Źródło: BIGtruck.nl