Wiele wskazuje na to, że Polska będzie kolejnym krajem przyznającym dopłaty do zakupu elektrycznych ciężarówek. Prace nad stosownym rozporządzeniem mają być już w toku.
Jak podaje agencja „PAP”, dopłaty najprawdopodobniej będą realizowane przez ministerstwo klimatu i środowiska, obejmując samochody ciężarowe o DMC powyżej 12 ton, a także infrastrukturę do ich ładowania. Pozyskać będzie można więc nie tylko sam pojazd, ale także odpowiednio mocną ładowarkę, często będącą wielotysięcznym wydatkiem.
Założenia programu dopłat są jeszcze w przygotowaniu, więc żadne konkretniejsze wytyczne nie mogły zostać przedstawione. Niemniej wiele wskazuje na to, że jako pierwsze skorzystają tutaj firmy z branży komunalnej. Dopłaty zgrają się bowiem w czasie z zaostrzeniem wymagań dla flot obsługujących duże powiaty oraz gminy. Zgodnie z nimi, już od 2025 roku 30 procent wykorzystywanych tam pojazdów powinno mieć napęd elektryczny.
Dla przypomnienia dodam, że ledwie miesiąc temu w sprawie dopłat do elektryków protestowali zachodniopomorscy przewoźnicy. Domagali się oni finansowego wsparcia, by dzięki temu nie pozostać w tyle za konkurencją z krajów zachodnich. Wszystko jest zaś tym bardziej istotne, że jedna ciężarówka elektryczne kosztuje tyle, co trzy lub cztery pojazdy spalinowe.
Na zdjęciu: Elektryk z HDS-em trójstronną wywrotką i hydroburtami – w jaki sposób to działa?
