Polonez Truck jako „skrzynia z plandeką” – tego samochodu tachograf nie obejmie

Zdjęcia pochodzą z tego ogłoszenia.

Mój kolega przymierza się ostatnio do zakupu Poloneza Trucka. Sam też mam słabość do tego modelu, więc ochoczo „pomagam mu” przy przeglądaniu ogłoszeń. A przy okazji trafiłem na samochód, który wprawił mnie w niemałe zdumienie.

To Polonez Truck 1.9 diesel z 1999 roku, poddany pełnemu remontowi i wyposażony w niespotykaną zabudowę. Jest nią skrzynia z plandeką, która przywodzi na myśl pełnowymiarowe, 3,5-tonowe „busy”. Z tą tylko różnicą, że tutaj skrzynia jest wyjątkowo krótka i wąska, nie wystając poza obrys kabiny. Prawdopodobnie to po prostu fabryczna skrzynia, na którą ktoś założył bardzo wysoki stelaż z plandeką.

Przy szerokości około 1,7 metra, auto ma naprawdę przedziwne proporcje. Jeszcze dziwniejsza jest jednak cena, jako że 21-letni Polonez został wyceniony na 38 tys. złotych. W pierwszej chwili można oczywiście pomyśleć, że to błąd i ktoś dodał o jedno zero za dużo. Zwróćcie jednak uwagę, że ogłoszenie liczy już pełen miesiąc. Sprzedający miał więc mnóstwo czasu na ewentualną poprawkę.

Niewykluczone więc, że ktoś naprawdę oczekuje 38 tys. złotych za tak odnowionego i zabudowanego Poloneza. Tak sobie więc myślę, że może to być bardzo wczesnym efektem „Pakietu Mobilności”. Ten, jak wiadomo, od 2026 roku ma wprowadzić tachografy dla pojazdów o DMC powyżej 2,4 tony. Polonez Truck idealnie mieści się w tym limicie, a płaski dach doskonale pasowałby do kabin sypialnych… 😉