Policja patrolująca drogi klasycznym Peterbiltem – również w USA zagląda się do kabin

Źródło powyższego zdjęcia: Policja patroluje drogi ciężarówką: jazda z zupką, notatkami i uszkodzoną kabiną

Wykorzystywanie przez policję ciężarówek, by zaglądać do kabin wysokich pojazdów, nie jest pomysłem tylko z Europy. Podobnie robią to także Amerykanie, a narzędzia ich pracy mogą wręcz wzbudzać zazdrość.

Jedną z pierwszych służb, które rozpoczęły tam ciężarowe patrole, była „drogówka” ze stanu Tennessee. Tamtejsi policjanci już siedem lat zaczęli wykorzystać ciągnik siodłowy marki Peterbilt, jeżdżąc nim po głównych trasach i wyszukując kierowców trzymających telefony. Model działania jest przy tym dokładnie taki sam jak w Europie, a więc funkcjonariusz z ciężarówki współpracuje z kolegami z mniejszych pojazdów. Wskazuje on pojazdy wymagające zatrzymania, a ci dokonują kontroli i wystawiają mandaty. Choć zdarza się też, że policjant z ciężarówki osobiście dokonuje zatrzymania, gdy jedzie akurat bez obstawy lub też sprawa jest pilna.

I choć zjawisko to występuje już od lat, każde pojawienie się tego pojazdu na drodze potrafi wzbudzać zainteresowanie. Do sieci trafiają zdjęcia od zaskoczonych osób, a charakter ciężarówki jest bardzo szeroko omawiany. Policjanci mają bowiem do dyspozycji jeden z ulubionych modeli amerykańskich kierowców-właścicieli. Jest to Peterbilt 379 z bardzo klasycznym nadwoziem oraz bogato występującym chromem. A jednocześnie zaserwowano mu malowanie typowe dla radiowozów „drogówki” z Tennesse, charakterystyczne pasy wzdłuż nadwozia oraz całą grupę niebieskich świateł uprzywilejowania, włącznie z pełnowymiarową belką na dachu.

By nie burzyć podatników, policjanci podkreślają, że nie kupili Peterbilta tylko z myślą o patrolach. Tak elegancki i kosztowny model wybrano początkowo w zupełnie innym, bardzo reprezentacyjnym celu. Ciągnik miał bowiem uczestniczyć w akcjach promujących bezpieczeństwo, ciągając naczepę z mobilną wystawą i celowo przyciągając wzrok przypadkowych osób. Patrole ukierunkowane na telefony to zaś druga i dodatkowa forma wykorzystania posiadanego już pojazdu. Trzeba było ją rozpocząć z uwagi na wzrost popularności smartfonów oraz mediów społecznościowych.

A ja sam jestem ciekawy kiedy nasza policja rozpocznie podobny projekt. Wszak u nas też służbowych ciężarówek nie brakuje, zarówno w policji, jak i w ITD. Dla przykładu, śląscy inspektorzy mogliby wykorzystać DAF-a LF, który dowozi im na miejsca akcji mobilne stacje diagnostyczne. Byłaby przy tym nawet pewna cecha wspólna ze sprzętem z Tennesse – DAF i Peterbilt to produkty tego samego koncernu i LF jest za oceanem dostępny jako Peterbilt 220.

Omawiana ciężarówka w czasie zatrzymania:

DAF LF z WITD Katowice:

Peterbilt 220: