Podwozie 14×4 oraz trzyosiowa przyczepa – zestaw z najcięższym żurawiem Erkin

Za sprawą coraz wyższej mocy silników i zwiększających się możliwości konfigurowania, typowo ciężarowe podwozia zdobywają rosnącą popularność w ciężkiej branży dźwigowej. Stąd też biorą się tak szczególne widoki, jak Volvo FH16 w konfiguracji 14×4, ciągnące za sobą trzyosiową przyczepę.

Ten imponujący zestaw trafił ostatnio do duńskiej firmy Rørby Johansen, specjalizującej się w transporcie budowlanym oraz usługach dźwigowych. Co typowe dla tego typu projektów, cała historia zaczęła się od fabrycznego, czteroosiowego podwozia w układzie 8×4, które zostało następnie doposażone w trzy dodatkowe osie. W ten sposób powstała konfiguracja typu 14×4, zapewniająca 82 tony dopuszczalnej masy całkowitej podwozia oraz 120 ton maksymalnej masy zestawu. Wszystko to w połączeniu z 16-litrowym, 750-konnym silnikiem, jeszcze do niedawna najmocniejszym z gamy Volvo Trucks (w tym roku dopisano nowy wariant 780-konny).

To siedmioosiowe podwozie było konieczne, by ciężarówka mogła otrzymać najcięższy i najnowszy model żurawia tureckiej marki Erkin, znany jako ER-600.000 TL 8. Jest to konstrukcja o udźwigu 600 tonometrów, co w praktyce będzie oznaczało możliwość operowania z około 160-tonowymi ładunkami. Imponujący jest też zasięg ramienia, mogący sięgać na 64 metry w górę. A że przy tak wysokich parametrach konieczny jest balast, za żurawiem będzie podążała krótka, trzyosiowa przyczepa na bliźniaczym ogumieniu, wykorzystywana do przewozu płyt obciążających.

Dlaczego natomiast Duńczycy wybrali takie Volvo, zamiast kupić żuraw na specjalistycznym, typowo dźwigowym podwoziu? Wśród odpowiedzi na to pytanie może pojawić się szereg zalet charakterystycznych dla samochodów ciężarowych. To między innymi wysoka kabina sypialna typu Globetrotter XL, objęcie kontraktem serwisowym w złotym wariancie, czy długa lista systemów wspomagających kierowcę, włącznie z aktywnym układem kierowniczym Volvo Dynamic Steering.

Prezentowany pojazd już przy pracy: