Podnoszenie ciężarówki przewożącej tramwaj: 7 etapów i już 2,5 miliona euro

W nawiązaniu do tekstu:

Dachowanie ciężarówki z 30-metrowym tramwajem – zestaw wypadł z autostrady

Pojawiły się nowe informacje w sprawie wypadku na niemieckiej autostradzie A9, gdzie zestaw przewożący 30-metrowy tramwaj wypadł z jezdni i stoczył się z nasypu. Zgodnie z przewidywaniami, najnowsze doniesienia mówią o wyjątkowo skomplikowanej akcji ratunkowej, a także o znacznie wyższych stratach finansowych.

Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło minionej nocy, nieopodal miasta Triptis. Volvo FH16 należące do niemieckiego przewoźnika i przewożące 30-metrowy tramwaj nagle zjechało do prawej krawędzi jezdni, przebiło bariery i stoczyło się z nasypu. Ciągnik odłączył się przy tym od naczepy i ustawił kołami w górze, natomiast tramwaj spadł z platformy i wylądował na prawym boku, już na skraju lasu. Kierowca ciężarówki został przy tym ranny, ale szczegóły dotyczące jego stanu niestety nie zostały podane.

Najnowsze zdjęcia od Thüringer Polizei:

Najnowsze zdjęcia z miejsca zdarzenia uświadamiają, jak bardzo dachująca ciężarówka oddaliła się od jezdni i jak poważne okazały się uszkodzenia poszczególnych pojazdów. Dlatego też akcja ratunkowa będzie przeprowadzana w aż siedmiu etapach, osobno podnosząc ciągnik, naczepę oraz pięć modułów tramwaju, które specjalnie zostaną w tym celu rozdzielone. Taki układ ograniczy ciężar wraków i umożliwi żurawiowi pracę z oddalonej o co najmniej 10 metrów jezdni.

Do samego tylko wywiezienia tramwaju konieczne będzie sprowadzenie pięciu ciągników z niskopodwoziowymi naczepami. Coś takiego zapowiada naprawdę ogromną ilość sprzętu i dlatego też pobliski parking Rodaborn musiał zostać całkowicie wyłączony z użytku. Posłuży on bowiem za tymczasową bazę dla pojazdów pracujących przy akcji ratunkowej. Ponadto całkowicie zamknięto dwa z trzech pasów autostrady w kierunku Monachium, a trzeci pas będzie zamykany tymczasowo, w miarę bieżących potrzeb. To też sprawiło, że ponadnormatywne transporty o szerokości powyżej 3,5 metra otrzymały tymczasowy zakaz wjazdu na ten fragment autostrady A9. Utrudnienia te mają utrzymać się przez „kilka godzin”, bez podawania przy tym bardziej konkretnej wartości.

Nowe fotografie pozwalają też dodatkowo przyjrzeć się ciężarówce. Jak się okazało, to Volvo FH16 650 Globetrotter XL, które trafiło do firmy ledwie wiosną bieżącego roku, oferując zarówno specjalistyczną konfigurację, jak i bardzo bogate wyposażenie. Oczywiście za pojazdem jechała też specjalistyczna, rozciągana naczepa, przystosowana do przewozu tramwajów i stojąca na aż sześciu skrętnych osiach. Gdy natomiast wszystko to podliczymy, wstępne szacunki policji, mówiące o stratach w wysokości 850 tys. euro, już dawno przestały być aktualne. Teraz podaje się trzykrotnie wyższe szacunki, mianowicie 2,5 miliona euro. A wszystko to podczas trasy na dystansie około 600 kilometrów, w ramach której tramwaj miał wrócić z miasta Halberstadt do swojego stałego użytkownika w Mannheim.

Oficjalne informacje o przyczynie zdarzenia nadal nie są znane. Nie wiadomo więc, czy była to przyczyna problemów technicznych, takich jak na przykład usterka systemu sterującego osiami, czy może zdarzenie o jeszcze innym charakterze.