Dachowanie ciężarówki z 30-metrowym tramwajem – zestaw wypadł z autostrady

Zdjęcia: Thüringer Polizei

Dachowanie ciężarówką z 30-metrowym ładunkiem to zdarzenie, które wręcz trudno sobie wyobrazić. Dla kierowcy oznaczało to niestety obrażenia ciała, po tym jak kabina jego ciągnika znalazła się na dachu, wbijając w autostradowy nasyp. Jeśli natomiast chodzi o straty materialne, to mógł to być jeden z najdroższych jednopojazdowych wypadków, jakie miały w ogóle miejsce w ostatnich miesiącach.

Do zdarzenia doszło minionej nocy, na niemieckiej trasie A9, nieopodal miasta Triptis. Volvo FH16 należące do niemieckiego przewoźnika i przewożące 30-metrowy tramwaj nagle zjechało tam do prawej krawędzi jezdni, przebiło bariery i stoczyło się z nasypu. Ciągnik odłączył się przy tym od naczepy i ustawił kołami w górze, natomiast tramwaj spadł z platformy i wylądował na prawym boku, już na skraju lasu.

O stanie kierowcy wiadomo tylko tyle, że został on w tym wypadku ranny. Pozostaje mieć nadzieję, że dzięki uszkodzeniu głównie prawej strony kabiny nie były to obrażenia bardzo poważne. Jeśli natomiast chodzi o przyczyny zdarzenia, to w chwili obecnej trwa ich ustalanie. Sądząc jednak po skręconych wszystkich osiach w naczepie, a także po wielu wcześniejszych wypadkach o podobnym charakterze, niewykluczone wydają się po prostu problemy techniczne.

Dzisiaj rano, gdy policja poinformowała o zdarzeniu, plan na podniesienie ciężarówki oraz tramwaju był dopiero w przygotowaniach. Jedno jest jednak pewne – na pewno nie będzie to operacja tania ani prosta. Przy okazji policjanci podali zresztą szacunkowe straty materialne, mające wynosić co najmniej 850 tys. euro. Ostateczna kwota może być jednak znacznie wyższa, wszak poważne uszkodzenia ciężarówki widać już na pierwszy rzut oka, transport zastępczy może być olbrzymim wydatkiem, a do tego trzeba uwzględnić uszkodzenia samego tramwaju. Ten ostatni prawdopodobnie był Bombardierem RNV6 z lat 2002-2008, poddanym już modernizacji i mogący mieć przed sobą kolejne kilka dekad pracy. Nawet takie używane składy są pojazdami o bardzo wysokiej wartości, wszak nowy tramwaj kosztuje około 7-8 milionów złotych, a modernizacja kilkunastoletniego egzemplarza to wydatek 3-milionowy.