Pierwszy dzień i pierwszy kurs na tej trasie – historia kierowcy, który wjechał pod pociąg

Fot. Policja

W nawiązaniu do tekstu:

Tragiczny dzień na polskich drogach – wywrotka pod lokomotywą, Yaris pod naczepą

Sprawa jest smutna i chyba warta bliższego wyjaśnienia. Wrócę więc na chwilę do wypadku na torach, który miał miejsce przedwczoraj, pod miejscowością Nisko, na południe od Stalowej Woli. MAN z wywrotką wjechał tam pod pociąg, a jego kierowca zginął na miejscu.

Jak się okazuje, do tragedii doszło na tymczasowym przejeździe, wykonanym na potrzeby budowy trasy S19. Z przejazdu korzystają więc przede wszystkim wywrotki oraz ewentualnie inne pojazdy budowlane. Nieoficjalnie udało mi się też dowiedzieć, że zmarły kierowca pracował w tym miejscu dokładnie po raz pierwszy.

Był to jego pierwszy dzień pracy na tej budowie, a także pierwszy, poranny kurs. 42-latek miał wywieźć kruszywo z budowy na składowisko, lecz do miejsca docelowego nigdy nie udało mu się dotrzeć. Na tory wyjechał tuż przed pospiesznym pociągiem pasażerskim, zderzył się z nim i odniósł śmiertelne obrażenia.

30-letni maszynista pociągu został ciężko ranny. Obecnie trwa internetowa zbiórka na jego lecenie oraz rehabilitację. Znajdziecie tę zbiórkę pod tym linkiem.