Tragiczny dzień na polskich drogach – wywrotka pod lokomotywą, Yaris pod naczepą

Fot. Policja

Powyżej: ciężarówka, która wjechała pod pociąg

Wtorek 18 sierpnia stał w Polsce pod znakiem śmiertelnych wypadków. W zdarzeniach z udziałem samochodów ciężarowych zginęły dwie osoby.

Pierwsze zdarzenie miało miejsce około godziny 7 rano, na przejeździe kolejowym w Przędzelu, na południe od Stalowej Woli. Według wstępnych ustaleń policji, 42-letni kierowca MAN-a wjechał na tory kolejowe przy opuszczaniu terenu budowy. Trafił przy tym na pasażerski pociąg pospieszny relacji Lublin – Wrocław.

Kierujący ciężarówką poniósł śmierć na miejscu, pomimo podjętych prób reanimacji. Ranny został natomiast 30-letni maszynista, trafiając do szpitala za pośrednictwem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. W wraku wydobywali go strażacy, a lokomotywa typu EP07 uległa nadspodziewanie mocnemu zniszczeniu.

Oto co zostało z lokomotywy:

Druga tragedia wydarzyła się na trasie S8 w Warszawie, nieopodal węzła Łabiszyńska. Miało to miejsce po godzinie 10, a więc w newralgicznym momencie po zakończeniu porannego zakazu ruchu dla samochodów ciężarowych. Jednym z setek zestawów, które wyjechały wówczas na S8, była czerwona Scania serii R. To właśnie ten pojazd wbił Toyotę Yaris pod podłogę poprzedzającej naczepy.

Siła uderzenia był tak duża, że wepchnęła na siebie łącznie sześć ciężarówek. Toyota została też całkowicie zmiażdżona, a jej kierowca poniósł śmierć na miejscu. Strażacy do końca nie wiedzieli ile podróżowało nią osób, lecz po rozcięciu wraku żadnych pasażerów na szczęście nie stwierdzono. Za to kierowca Scanii uniknął obrażeń i mógł opuścić kabinę o własnych siłach. Jego ewentualną odpowiedzialnością za zdarzenie zajmie się prokuratura, badająca przyczyny wypadku.

Zdjęcia z trasy S8: