Powyżej: filmowa prezentacja pojazdu
Renault Trucks Gamy T Evo w końcu dotarło do Polski. W czasie gdy pierwsi krajowi klienci przymierają się do odbiorów (jak te egzemplarze dla Kruk Transport), ja miałem okazję wykonać pierwszą rundę testową, nagrać krótki film i sfotografować najważniejsze nowości.
Zmiany wprowadzone wraz z przydomkiem „Evolution” (w skrócie „Evo”) wielokrotnie już wymieniałem. To przede wszystkim nowe reflektory w technologii LED, nowa kolumna kierownicza o trójpłaszczyzonej regulacji, przeprojektowane schowki na desce rozdzielczej, nowe obicia foteli, nowy materac dolny, bardziej ekonomiczne oprogramowanie układu napędowego, zmienione interwały międzyobsługowe oraz system telematyczny przewidujący czynności obsługowe.
Tyle byłoby teorii. Jak natomiast wygląda to w praktyce? O tym opowiem Wam poniżej, skupiając się na poszczególnych elementach. Od razu też dodam, że jeździłem wyłącznie samym ciągnikiem i tylko w stosunkowo bogatej, demonstracyjnej wersji. Nie znam więc zachowania układu napędowego pod obciążeniem i nie wiem jak wyglądają w środku biedniejsze warianty. Odpowiedzi na te pytanie powinny pojawić się wkrótce.
1. Nowy zakres regulacji kierownicy
O ile dotychczasowa Gama T wypadała pod tym względem bardzo słabo, tak nowy model wyjątkowo mile zaskakuje. Kierownicę można dociągnąć tak blisko siebie, że siedzimy niczym w samochodzie osobowym. Dosłownie byłem stanie oprzeć ją sobie na udach lub kierować z rękoma wyraźnie wgiętymi w łokciu. A że wszystko odbywa się trójpłaszczyznowo, ilość potencjalnych ustawień jest naprawdę ogromna. Niezależnie od wzrostu, tuszy i budowy ciała, większość kierowców powinna znaleźć pozycję dla siebie.
2. Ostateczne usunięcie sprzęgła
Wraz z instalacją nowej kolumny kierowniczej, całkowicie usunięto miejsce na montaż pedału sprzęgła. Jego pozycję zajął przełącznik do zwalniania blokady kierownicy, obsługiwany teraz nogą. Wszystko zaś wynika z faktu, że ani Gama T, ani też C lub K, nie będzie dłużej dostępna z manualną skrzynią biegów. Ze sprzęgłem ostatecznie się więc żegnamy, nawet w przypadku ciężarówek budowlanych.
3. Nowe fotele i nowy materac
Pod względem ogólnego kształtu, fotele i łóżko nie odbiegają znacząco od poprzedników. Renault Trucks jest jednak zdania, że nowe obicia foteli będą bardziej wytrzymałe, a nowy materac dolny zapewni lepszą wygodę snu. Ja na pewno mogę powiedzieć tyle, że nowe fotele są stosunkowo twarde, podobnie jak i sam materac. Nie ma więc tutaj uczucia zapadania. Przewidziano jednak miękką nakładkę na materac, którą w zależności od upodobań będzie można pozostawić lub zdjąć. Ponadto materac występuje teraz w dwóch wersjach – standardowej oraz wysokojakościowej o nazwie Sérénité. Za to dla foteli przewidziano aż trzy warianty, a ten widoczny na zdjęciach był najbardziej luksusowy.
4. Zmiany na desce rozdzielczej
Jak się okazuje, kierowca Gamy T Evo już w standardzie będzie miał na pokładzie magnes. Nie będzie to jednak pomocnik tachografu, lecz element fabrycznego uchwytu na tablet lub telefon. Element ten bazuje właśnie na magnesowej przystawce i pozwala ustawić tablet lub telefon ekranem do siebie. Przyda się, by obserwować niesławną aplikację e-TOLL.
W dolnej części deski pojawił się wysuwany uchwyt na kubek oraz naprawdę spora szuflada. U góry pojawiła się natomiast możliwość zamontowania stolika. Jest to niestety opcja i sam niestety jeszcze tego stolika nie widziałem. Mam jednak poniższe grafiki, które uświadamiają jak ciekawa to konstrukcja. Otóż stolik montowany jest na obrotowym ramieniu i można dociągnąć do obu foteli, a także do łóżka.
Ostatnią zauważalną nowością z pulpitu jest przełącznik do uruchamiania silnika. Zastąpił on klasyczną stacyjkę, która zniknęła z kolumny kierowniczej. Stworzyło to system bezkluczykowy, który – co ciekawe – ma stosunkowo niewielki zakres działania. Chcąc uruchomić ciężarówkę, kluczyk musi znajdować się tuż obok przełącznika, najlepiej na poniższej półeczce. Komputer wyraźnie o to prosi, jeśli pozostawimy klucz na przykład w kieszeni. Niewykluczone, że ma to na celu dodatkowe zabezpieczenie pojazdu.
5. Zmiany w oprogramowaniu
Jak już wspomniałem, jeżdżąc samym ciągnikiem trudno oceniać napędowe zmiany. Są jednak dwie nowości bardzo wymierne, które łatwo opisać słowami. Po pierwsze, Renault Trucks postanowiło dać kierowcom większą dowolność w obsłudze przewidującego tempomatu. Różnicami prędkości przy toczeniu sterujemy teraz całkowicie ręcznie, nie będąc już ograniczonym do trzech wstępnie wyznaczonych wariantów.
Producent mówi też o bardziej ograniczonych możliwościach manualnej redukcji przełożeń, by kierowcy nie wchodzili na zbyt wysokie obroty. Choć według moich wstępnych, wczorajszych obserwacji, zmiany nie są w tym zakresie drastyczne. Bez żadnego problemu zredukowałem 12. biegu na 10., więc pewna dowolność w tym zakresie nadal pozostała.
I to by było tyle na dzisiaj. Więcej informacji pojawi się teście na dłuższym dystansie, gdy fotel, łóżko i reflektory będą mogły sprawdzić się w praktyce.