Pierwsza ciężarówka na LNG osiągnęła moc 530 KM – potrzeba aż 15 litrów pojemności

Jeszcze kilka lat temu na rynku gazowych ciężarówek marzeniem było 13 litrów pojemności, oraz moc maksymalna przekraczająca 400 koni. Oferta kończyła się bowiem na takich pojazdach, jak Iveco Stralis NP 330 oraz Scania G340 LNG. A teraz dochodzimy już do etapu, w którym na gazie osiągnięto magiczną „piątkę” z przodu.

Jako pierwsi moc 500 koni przekroczyli Chińczycy. Dokonał tego koncern CNHTC, wprowadzając ostatnio do oferty nowe wersje aerodynamicznego ciągnika Huanghe X7. Pojazdy te mają aż 15-litrowy silnik zasilany płynnym gazem ziemnym i osiągają przy tym moc 500 lub 530 KM.

To oficjalnie najmocniejsze gazowe ciężarówki, jakie można teraz kupić na całym świecie. Dostawcą silników jest przy tym firma Weichai, a więc producent pochodzący z Chin. Udał się też spełnić restrykcyjne normy emisji spalin, porównywalne z europejskim Euro 6. Dla porównania zaś dodam, że u nas gazowa oferta kończy się na 460 KM, z modelach Iveco Stralis NP 460 oraz Volvo FH 460 LNG.

Co typowe dla gazowych ciągników z Chin, zbiorniki LNG mogą się tutaj znajdować zarówno z boku ramy, jak i za tylną ścianą kabiny. Sama szoferka wywodzi się z MAN-ów TGA/TGX, ale została wyraźnie wydłużona, by zmniejszyć opór aerodynamiczny. Dzięki temu zużycie paliwa miało spaść o nawet 10 procent. Więcej o tej kabinie pisałem już w ubiegłym roku, w artykule zatytułowanym: Oto pierwsza ciężarówka z kabiną wydłużoną według nowych, unijnych norm.