Powodzie w zachodnich Niemiec można już określić prawdziwym kataklizmem. Na liście ofiar śmiertelnych znalazło się co najmniej 106 osób, a kolejne 1300 uznaje się za zaginione. Trwa też wstępne szacowanie strat finansowych, na czele ze zniszczonych budynkami oraz uszkodzoną infrastrukturą drogową. Według wstępnych ustaleń, naprawa tych szkód może pochłonąć całe miliardy euro.
Wiele autostrad już od dwóch dni pozostaje całkowicie zamkniętych. Dlatego władze skrajnie zachodniego landu – Nadrenii Północnej-Westfalii (Nordrhein-Westfalen) – zdecydowały się na zawieszenie wakacyjnego oraz niedzielnego zakazu ruchu. Ograniczenia nie będą obowiązywały przez cały nadchodzący weekend, 17 oraz 18 lipca, dla wszystkich typów ładunków, a nawet dla przejazdów na pusto. W ten sposób chce się ułatwić dokończenie opóźnionych transportów.
Ten sam land zdecydował się też na wyjątek od norm czasu pracy, wprowadzony na okres do 1 sierpnia włącznie. Przewidziano go dla ciężarówek, które w sposób bezpośredni lub pośredni będą uczestniczyły w zwalczaniu skutków powodzi. Kierowcy takich pojazdów mają mieć zezwolenie na wydłużenie dziennego okresu prowadzenia, do maksymalnie 10 godzin na dobę, aż pięć razy w tygodniu.
Mapa landu Nordrhein-Westfalen:
Obie powyższe informacje podało niemieckie stowarzyszenie przewoźników BGL, powołując się na informacje od rządu Nadrenii Północnej-Westfalii. Dla dodatkowego potwierdzenia zawieszonych zakazów, BGL opublikowało też oficjalny komunikat od landowego ministerstwa ruchu drogowego. Można go pobrać (pod tym linkiem) na wypadek ewentualnej kontroli.
Źródło zdjęcia: Powódź w Niemczech: uratowane ciężarówki oraz te, które nie miały szczęścia
