Piękne Volva FH I-Save dla dwóch braci – jeden z Globem XL, drugi z płaskim dachem

Takie Volva FH już wkrótce przestaną wyjeżdżać od dealerów. Obecnie nadaje się im już przydomek „Classic”, a linie produkcyjne zdominował nowy model, seryjnie wytwarzany od marca. Póki jednak ostatnie odbiory jeszcze trwają, możemy sobie zobaczyć dwa ciekawe egzemplarze.

To ciężarówki zakupione przez tę samą firmę, w ramach jednego zamówienia, a ich prowadzeniem zajmie się dwóch braci. Mimo to zdecydowano się na dwie bardzo różne konfiguracje, z innymi kabinami. Choć też ciężarówki przeszły zauważalne modyfikacje, są to egzemplarze fabrycznie nowe, dostarczone w bieżącym roku. Tuningiem zajął się tutaj sam dealer Volvo Trucks, firma Bluekens.

Czerwone Volva pojechały do firmy niderlandzkiej firmy Schrier International Transport, wykonującej przewozy chłodnicze. Egzemplarz z układem osi 4×2 oraz kabiną Globetrotter XL, będzie obsługiwał trasy z ładunkami kwiatów, ciągnąc zwykłą naczepę agregatem. Za to trzyosiowy ciągnik 6×2, z kabiną o płaskim dachu, będzie odbierał z portu kontenery chłodnicze, wyładowane warzywami lub owocami.

Ten egzemplarz bez „Globa” na pewno mocno wyróżni się na drodze. Płaski dach, wysoko uniesiony spojler i tablica świetlna nadały mu bardzo klasycznego wyglądu. Nie ma też wątpliwości, że taką konfigurację wybrano głównie z uwagi na wygląd. Kierowca będzie bowiem nocował w kabinie, więc niski dach nie będzie zbyt komfortowy.

Omawiane ciężarówki mają 500-konne silniki w wersji I-Save, z układem turbo compound oraz maksymalnym momentem obrotowym 2800 Nm. Ponadto oba otrzymały między innymi luksusowe wersje foteli, klimatyzacje postojowe oraz aluminiowe felgi Alcoa. W obu dealer usunął też oryginalne emblematy, przenosząc je na atrapę chłodnicy.